16 listopada 2010

Lubię

Dziecięcą nieśmiałość. Dziecięce dłonie z małymi dołeczkami. Dziecięce twarze w nich schowane przed całym światem w myśl zasady "skoro ja ciebie nie widzę, ty na pewno nie widzisz mnie". I dziecięcą wiarę w to, że rodzice potrafią wszystko, zawsze i wszędzie, a mamy to czarodziejki. Dziecięcą wiarę w Świętego Mikołaja. I w Wielkanocnego Zajączka. Dziecięce długie i krótkie listy z prośbami o prezenty. Czasami tak nieczytelne, że potrzebna jest mama czarodziejka w roli tłumacza ;) Dziecięce odliczanie kolejnych łyżek zupy za zdrowie wszystkich. Nawet pań z przedszkola i czekoladowego jamnika, który czai się pod stołem. Dziecięce lęki przed ciemnoscią, w której kryją się strachy najstraszniejsze, a które znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy tylko w pokoju zapanuje jasność. Choćby najmniejsza z różowej lampki na nocnym stoliku. Dziecięcą nadzieję, radość, beztroskę. Dziecięce zasłuchanie i zarumienione policzki, kiedy czytam Im bajki na dobranoc. Mogłabym długo wymieniać, ale muszę wracać do pracy. Żeby wieczorem znaleźć czas na bajki, które przyniosą spokojne i dobre sny. I przegonią wszystkie niepogodne myśli z ciemnego pokoju ;)
Udanego dnia!

Od listopad

Starsza Siostra uczyła się ostatnio w szkole o Dniu Niepodległości, czym pochwaliła się, kiedy tylko wsiadła po lekcjach do samochodu:
Dziewczynka: "Mamo, wiesz, że kiedyś Polski nie było na mapie?!"
Ja: "Wiem"
Dziewvzynka: "Chyba była wtedy pod ziemią!"
Mój szeroki uśmiech i kilka zdań na temat historii. Swoją drogą, jakie trafne to dziecięce określenie. Podziemna Polska. Jakie prawdziwe.
Dziewczynka: "I wiesz, że nie wolno było mówić i czytać po polsku?!!!"
Ja: "Wiem."
Dziewczynka: "Można za to było być pobitym lub nawet zabitym! Można było tylko mówić i pisać po angielsku."
Ja: "Po angielsku????"
Dziewczynka: "No tak. Przecież wszyscy Polacy mówią po polsku i angielsku. W szole mamy polski i angielski, więc wolno było chyba mówić tylko po angielsku."

13 komentarzy:

  1. to ty pracujesz, a jak znalazlas prace w takim malym miasteczku?

    anonim

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tego rodzaju pytania:-) Mój syn zadaje podobne, ostatnią serię mieliśmy na cmentarzu w święta Wszystkich Świętych. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Ewo,

    Lubię czytać Twój blog.
    Sama też jestem mamą - czarodziejką;-) Chłopca wieku co Twój Syn.

    Pozdrawiam ciepło
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. No te rozmowy sa niesamowite :) I bieg dziecięcych mysli nieprzewidywalny :)
    Przecudne zdjęcie otulone w magiczne słowa....
    Miłego tygodnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże jak mi się to zdjęcie podoba!!!!! :) jest genialne i cudne!!! Kolorystyka ;) i modelka!!! Śliczne :)

    No i ten tekt o tym co ludzi u Dzieci :) ujmujące to :) mimo iż fanką Dzieci nie jestem....

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię te Twoje "Lubię", przesłodkie są, taka kwintesencja dziecięcości:)

    Miłego dnia i jeszcze milszego wieczornego czytania bajek:)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Wielkanocnego Zajączka to ja nadal wierzę ;-)
    I w Mikołaja!
    A tak na poważnie, to pięknie to wszystko ujęłaś...
    Ładny wpis.

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  8. no właśnie, ta uwaga na temat angielskiego ... ale czy rzeczywiście wszyscy nim mówią ??? hhehe, ja na przykład nie !!!!! hihihi, ale dołeczki są słodkie że nie wspomnę już dziecięcych, jakże celnych uwagach.pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Dialog niesamowity, bo i dziecięca logika jest niesamowita. A kojarzenie elementów na 5+:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozmowa swietna, jak to dzieci potrafia sobie wszystko na swoj sposob wytlumaczyc... my tez juz zaczelismy przygotowywac listy do Mikolaja, wyglada na to, ze troche tego bedzie... :-) zdjecie cudne...

    Milego wieczoru. M

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne zdjęcie Ewo.
    I bardzo lubię spoglądać na dziecięcy świat Twoimi oczami :)
    Uczę się na przyszłość!

    Uściski najserdeczniejsze,
    e.

    OdpowiedzUsuń
  12. ach te dzieci one potrafią zaskoczyć! i rozbawić, jak nikt inny!

    piękne zdjęcie!
    pozdrawiam ciepło zza ekranu Ewo!
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  13. haha 'pod ziemią' :)) uwielbiam Twoje dialogi, którymi się z nami dzielisz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)