27 listopada 2010

Zima

Przyszła dzisiaj rano. Chcieliśmy jej wybiec na spotkanie, ale przeziębienie zatrzymało nas w domu. Walczymy z gorączką Chłopca i kaszlem Młodszej Siostry, a za oknem biało. I cicho. Dziecięce nosy przyklejone do zimnej szyby. Przyjemne ciepło bijące od rozgrzanych kaloryferów. Zapach pierniczków, który od wczorajszego popołudnia wypełnia cały dom. Jest dobrze. Mimo wszystko. Usypiając Chłopca udaje mi się przeczytać kilkanaście stron książki. Starsza Siostra kreśli pierwszy zimowy obrazek. Podoba mi się ta zima ;) Krzywa wieża zegarowa, kolorowe kamieniczki i dziewczynka jak z baśni Andersena. Tylko bardziej szczęśliwa.
Dobrej nocy i leniwej zimowej niedzieli Wam życzę.

Od listopad
Od listopad
Od listopad
Od listopad
Od listopad

11 komentarzy:

  1. bajecznie.My byliśmy u przyjaciół jak zaczął wieczorem padać śnieg.Mają śliczny duży ogród i jak wychodziliśmy po 23 fajnie było.Nawet po drodze mijaliśmy pierwszego bałwana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też troszkę śniegu i bardzo zimno, czas na cieplejszą kurtkę. Jak ładnie u Was, nastrojowo. I pierniczki są:) Czy tylko ja czuję, że święta już się zbliżają? Takie mam nieodparte wrażenie, że to zaraz...

    Ciepłej niedzieli i dużo zdrowia dla Was:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne jest to zdjęcie dziecka spoglądającego przez szybę.

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę dużo zdrówka!
    cudne zdjęcia, piękna zima na Twoich zdjęciach! i śnieg :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ nastrojowo! W ciepłym domu z pierniczkami zima niestarszna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zniknął gdzieś mój nocny komentarz:(
    Ale pierwsze zdjęcie i rysunek-wspaniałe.
    Dużo zdrowia dla Was - w ciepłym domu, z pierniczkami i śniegiem za oknem. Małe rzeczy, które cieszą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach jak mi bark takiej prawdziwej zimy - u nas postraszyło sniegiem troszke i na razie cisza :)
    A u ciebie juz sie zaczyna zimowo-świąteczne czarowanie :)
    Zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne fotki ja tez powinnam zacząć robić tu u siebie bo wszędzie jest biało

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekna jest ta pierwsza zima, taka biala i puszysta i pierniczki macie swieze, pachnace, my tez robilismy wczoraj... i rysunek dziewczynki, kolejny, chyba lubi malowac, to dobrze...

    Duzo zdrowka Wam zycze... M

    OdpowiedzUsuń
  10. Martu, pierwszego bałwana! Jeszcze nie spotkałam tej zimy żadnego na swojej drodze.

    Patrycjo, kiedy dom wypełnia zapach pierniczków, myślami jestem już przy świętach. I jeszcze ta biel za oknem. Święta tuż tuż ;)

    Apuni, Chłopiec wczoraj tylko w ten sposób mógł zachwycać się białą zimą. Niestety.

    Mruczanki, mam nadzieję, że przegonimy przeziębienie. Na razie walczymy.

    Raincloud, pierwsze dni zimy mają w sobie jakąś magię. Magię pierwszego śniegu. Magię nadchodzących świąt. Ogromnie je lubię. Te pierwsze zimowe chwile. Nawet jeśli musimy je spędzać w domu.

    Delie, małe smaczne rzeczy ;) I śnieg. Sprawił wszystkim ogromną radość. A dzisiaj choć jeszcze biało, to już jakby mniej zimowo. Trawa wygląda spad śniegowej kołdry i brakuje tańczących płatków za oknem. Na szczęście dom nadal pachnie pierniczkami, a ja nadal czuję, że święta nadchodzą wielkimi krokami.

    Anik, u nas dzisiaj też nie pada. ;(

    Marto, koniecznie, Chwytaj zimę!

    Mamsan, czekam na zdjęcia Waszych wypieków. Muszą być pyszne ;)

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)