20 grudnia 2010

Sunrise Sunset

Dzisiaj.
Pomarańczowy wschód słońca. Daleko na horyzoncie. W drodze do szkoły. Jeszcze senny i niewyraźny.

Od grudzień
Różowy zachód. Chwila dla siebie. Zimowa cisza i głowa pełna myśli.

Od grudzień
Od grudzień
Od grudzień
I piosenka. Jedna z moich ulubionych.



Dobrej nocy!

17 komentarzy:

  1. Widziałam ten film jako młoda dziewczynka 20, może 30 razy. Kończył się, a ja puszczałam go na nowo. Jakoś te piosenki są we mnie. Ta też. Dzięki za przypomnienie, bo dawno nie oglądałam.
    A ostatnie zdjęcie jest mistrzowskie i piękne bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo wschody i zachody słońca są po to żeby nam ciągle przypominać, że piękno jest tak blisko nas.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, Ewciu, dostarczyłas wielu wzruszeń...To utwór z mojego ślubu, który spiewała mi przyjaciółka z organistą...ech...wszyscy w kosciele płakali.."To świt, to Zmrok" działa chyba tak na każdego, muzyka jest piekna a słowa, tak bliskie każdemu z nas..
    a słyszałyscie wykonanie tego utworu przez V.Villas i K.Kowalskiego???
    swoja drogę czas wybrac się ponownie do opery na skrzypka...
    pozdrawiam serdecznie i zyczę spokojnej nocy i wspaniałych snów!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dawno nie widziałam wschodu słońca...a dzięki Twoim zdjciom zobaczyłam :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Delie, dziękuję. Ostatni raz byłam na "Skrzypku na dachu" prawie dziesięc lat temu! Stanowczo zbyt dawno.

    Betelgeze, będę pamiętała. Zachwycają niezmiennie.

    Annes, gdyby ten utwór ktoś zaśpiewał na moim ślubie, wyszłabym z kościoła bez makijażu. Wzruszam się przy nim zawsze. Ogromnie. Jest piękny, prawdziwy i ponadczasowy. Musiałaś mieć cudowny ślub.

    Dag, nie wiem, co bardziej lubię - wschody czy zachody słońca. Chyba w tek kwestii nie ma "bardziej". Wschody zdecydowanie rzadziej. Szczególnie zimą, kiedy poranki toną we mgle lub niebo chowa się w chmurach.

    Dobrej nocy!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. nawet niebo dla mnie - fotografa amatora nie jest ostatnio przychylne. Nic, zero jakiegoś takiego polotu, lekkości, ochoty, zdjęć :(

    u Ciebie pięknie tam jest!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje wschody i zachody jak namalowane... :) Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. LM photografic, it was a pink sunshine ;)

    Magdaleno, nasze niebo ostatnio również zazwyczaj spowite chmurami, ale zdarzają się wyjątki. TAkie jak ten ;)

    Anik, w rzeczywistości są piękniejsze niż na zdjęciach.

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. pierwsze i ostatnie zdjęcia - magiczne. pierwsze powiesiłabym sobie na przeciw łóżka, żeby zasypiać w cieple ostatnich promieni tego słońca...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach, jak milo popatrzec... piosenka fajna ale czy film widzialam tego nie jestem do konca pewna... M

    OdpowiedzUsuń
  11. :-)
    Ten zachód słońca pachnie watą cukrową. Tak mi się jakoś skojarzyło...
    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja uwielbiam ten temat na fortepianie. Grać :-)
    A film - przepadała za nim moja kochana Babcia. Często go razem oglądałyśmy! Miłe wspomnienie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Enchocolatte, pierwsze to pierwsze promienie słońca ;) Ale rzeczywiście mam w sobie spokój i ciszę.

    Mamsan, film oglądałam może raz? Zazwyczaj chodziłam na "Skrzypka" do opery. I poszłabym kolejne dziesięć razy.

    Bejlo, o tak! Masz rację. Taką o smaku poziomkowym ;)

    Maggie, jak już móje wymarzone pianino stanie w salonie, to uśmiechnę się do Ciebie o nuty. Ten temat jest piękny. Jak cały zresztą film.

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Nutami służę :-) Zawsze! Z przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  15. PS O jakim pianinie marzysz, Ewo?

    OdpowiedzUsuń
  16. Maggie, o starym pianinie z duszą. Takie właśnie miałam. Stuletnie. Ale pękła płyta. A potem musieliśmy się przeprowadzić. I wiele innych rzeczy się wydarzyło. I pianino ostatecznie zostało w stolicy. Już nie moje :( Nie wiedziałam, że tak będzie mi go brakowało. I że kolejne nieprędko pojawi się w naszym domu. Dzisiaj podjęłabym zupełnie inne decyzje. Życie w ciągu ostatnich dwóch lat wiele mnie nauczyło ;)

    Serdeczności!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)