18 stycznia 2011

Urlop

Od codzienności. Gdzieś w górach, gdzie słońce wschodzi wśród mgieł i trudno je wtedy sfotografować, a zachodzi wśród chmur między dwoma szczytami na przeciw naszego hotelowego okna ;) Potrzebowałam tego urlopu. Tego wyjazdu. Z Dziećmi. Z M. Z Dziadkami. Czas płynie szybciej niż myślałam. Pogoda zaskakująco piękna. Chłodna i słoneczna. Właśnie dzięki temu połączeniu można rano znaleźć igiełki szronu i niezwykły bokeh w tle najzwyklejszych kamieni.

Igiełki, które Starsza Siostra postanowiła roztopić własną brodą ;)

Od Styczeń 2011
I kamień. Mój ulubiony ;)

Od Styczeń 2011

27 komentarzy:

  1. Zasłużony urlop.
    Też bym gdzieś uciekła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę, sama bym chętnie gdzieś wyjechała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia przepiękne. Magiczne.

    A próbowałyście rozpuszczać szron językiem? ;))))

    OdpowiedzUsuń
  4. jejciu, jaaaakie zdjęcia. Ewo, jak Ty to (a właściwie je) robisz??są NIESAMOWITE
    a wyjazdu zadroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamień wygląda jakby leżał na dnie morza:) Wow!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajkowo:-), piękne zdjęcia - wprost można usłyszeć w nich ciszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. wypoczywajcie...zdjecia absolutnie podbily moje serce! calus!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe zdjęcia :)
    Spokojnego odpoczynku! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ mi brakowało TAKICH zdjęć... Jesteś JEDYNA!

    Wypoczywaj!
    Myślę tu o Tobie :-) Bardzo ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  10. czas leci u Was tak szybko bo reszta dzieci też czeka na swój wypoczynek i chcą żeby jak najszybciej się zaczął;)
    piękne zdjęcia- mam nadzieję,że broda się odlepiła bez problemów:D
    pozdrowienia!
    Just

    OdpowiedzUsuń
  11. Ot taki niepozorny bohater magicznego zdjęcia,
    ot niby kamień, ba chciałoby się powiedzieć kamyk ;) a jak cieszy.

    Odpoczywajcie i leńcie się oj leńcie.
    I sił trzeba nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale macie fajnie...! Ja tez chce...! Tak z cała rodziną musi być naprawdę wyjątkowo. Dzieciaki bardzo będą pamiętały takie wyjazdy. Kamień tez i mój, bo śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zwyłe - niezwykłe, ot przyroda. Cudne zdjęcia, kamień rzeczywiście wygląda jak z dna oceanu

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne. Kamień niezwykły!
    Udanego urlopowania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ zazdroszczę urlopu i słońca .
    A kamień trochę jak w śnieżnej kuli otoczony brokatem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też czekam na nasz rodzinny wyjazd w góry. To już w ten weekend, tylko najpierw do przejechania mamy całą Polskę. Ewo czy jest jakaś szansa na jazdę na nartach, bo na to się głównie nastawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  17. przyznaję się, że nie pamiętam już co to znaczy spędzić urlop miło, przyjemnie i w ogóle ... co to jest urlop? ... nie mogę nawet nic zaplanować,bo albo się dziecko rozchoruje, albo ktoś ma coś ważniejszego do roboty i moje plany biorą w łeb ... ciągle coś nie tak, a na spontan nie ma co liczyć. Jakoś tak ostatnio u mnie jest .... sama nie wiem jak. Nijak.

    zdjęcie pierwsze to dla mnie mistrzostwo świata! cudne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Urlop wspanialy i piekne zdjecia...! i ten kamien jaki cudny...

    Odpoczywaj Ewo jak najwiecej... Serdecznosci. M

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdjęcia są tak urocze, że nawet nie mam słów by je opisać... Kamień ma duszę - to widać :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie napisane, cudnie pokazane :) Czuję jakbyś opisywała właśnie moje miejsce w górach :) Pozdrawiam ciepło z Pienin :)

    OdpowiedzUsuń
  21. kamień niezwykły...urlopu zazdroszczę oczywiście ale i ja niebawem odpocznę (trochę;)
    a pomysł z topieniem szronu- świetny;)choć na samą myśl mam dreszcze...
    w Piernikowie do wczoraj było wręcz wiosennie ale dziś kałuże już pozamarzały( akurat jak kalosze nabyłam;)

    pozdrawiam i serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  22. first picture is simply amazing, very good job!!

    http://lmphotografic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. jakie cudowne... oba zdjęcia są niezwykle urokliwe, ale te migoczące światełka wokół kamienia - mistrz!
    z dużą przyjemnością obejrzę wcześniejsze wpisy Twojego bloga:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeuroczo rozczulający ciepło-zimny mróz.

    OdpowiedzUsuń
  25. Miłe dla oka turkusy i mistrzowskie igiełki szronu :)
    Też marzę o urlopie w górach, takim z nartami i aparatem na wyciągu krzesełkowym i zastanawiam się kiedy damy radę go zrealizować. Trzylatki chyba już dadzą sobie radę na nartach?? W takim razie to będzie za dwa lata. Z małym hakiem :)
    Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  26. Holga, zasłużony i wyczekany!

    Paulo, koniecznie :)

    Aga, przeczytałam Twój komentarz Starszej Siostrze. Teraz czekamy na szron :)

    Kemotko, dziękuję! To poranek był taki magiczny.

    Delie, dokładnie tak pomyślałam, kiedy zobaczyłam to zdjęcie.

    Bejlo, tak właśnie było. Cicho i pięknie.

    Qoopko, wypoczywaliśmy!

    Anik, dziękluję :)

    Maggie, dziękuję. Ja też o Was myślę i cały czas mam nadzieję na pyszną wspólną herbatę w kawiarni z hamakiem ;)

    Dotblogg, wiem coś o tym czekaniu, bo nasze warszawskie i poznańskie Siostry równie niecierpliwie odliczają dni do swojego dzwonka na wakacyjną przerwę. Broda nawet nie zdążyła się przykleić ;) Za ciepło było.

    Zosiu, najbardziej zakakują najzwyklejsze rzeczy, kiedy dostrzegamy w nich coś nizwykłego. Jak ten kamień właśnie.

    Ewelajno, mam nadzieję, że będą pamiętały.

    Majaizgraja, zwykłe niezwykłe. Doskonale to ujęłaś. Małe cuda natury ;)

    Ybo, dziękuję. Już wróciliśmy - wypoczęci!

    eWo, masz rację z tym brokatem. Podsunęłaś mi właśnie pomysł na przyszłoroczną śniegową kulę :)

    Anonimowy, jeździliśmy na nartach! Mimo ciepłej aury stok był biały ;) A teraz jest jeszcze piękniej! Udanego urlopu!

    Magdaleno, więc może jednak jakiś spontaniczny wyjazd. Dokądkolwiek. Przerwa od codzienności. Naprawdę warto!

    Mamsan, urlop był udany, ale daleko nam do Waszej zimy.

    Anuszko, kamień z duszą. Zapamiętam.

    Agaw, mam nadzieję kiedyś odwiedzić Twoje Pieniny. Jak tylko nadejdzie wiosna.

    Mimi, marzą mi się kalosze! Zaczekam jednak z tym zakupem do wiosny.

    LM potographic, thanks!

    Dag, wypoczęliśmy ;)

    Gosiu maik, dziękuję i zapraszam!

    Cookie, ciepło-zimny mróz ;) Tak właśnie było!

    Małgorzato, aparat na wyciągu krzesełkowym to chyba zadanie bardziej dla M niż dla mnie - mam ogromny lęk wysokości! Trzylatki na nartach? Zdarza się, choć w przypadku Młodszej Siostry nie nazwałabym tego jeszcze jazdą ;) Pierwsze próby, pierwsze zjazdy z oślej łączki z instruktorem i dobra zabawa.

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)