"Zygzak McQueen!" zgaduje Chłopiec. A raczej nie zgaduje ;)
"Pojedziemy nim na wakacje."
"Dokąd?" pytam, choć dobrze wiem, dokąd się wybieramy.
"Do Bullerbyn" pada natychmiastowa odpowiedź, zupełnie inna niż się spodziewałam.
"Mamo, przecież na wakacjach będzie sześcioro dzieci. Trzech chłopców i trzy dziewczynki. Tak samo jak w Bullerbyn!"
Od Luty 2011 |
Wieczorami czytamy - po raz kolejny - tę samą książkę. O tych samych dzieciach, miejscach i przygodach, w których za każdym razem odkrywamy coś nowego. Śmiejemy się w głos. Śmiejemy się do łez. Udajemy, że nie mamy pojęcia, co wydarzy się za chwilę. Starsza Siostra marzy o Svippie. I o małym kotku, który został u Kristin. A ja marzę już o wakacjach i myślę, że takie wakacje w toskańskiej wiosce Bullerbyn mogą być całkiem wyjątkowe i bardzo udane.
Dobranoc!
To jedna z moich ulubionych ksiazek, dla kazdego, w kazdym wieku, zawsze...! a wakacje toskanskie to moje marzenie na razie nie do spelnienia...
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy. M
Samochodzik pierwsza klasa. Też bym takim z chęcią pojechała na wakacje...a do toskańskiego Bullerbyn to tym bardziej:)
OdpowiedzUsuńDobranoc!
p.s. Zawsze mnie różne strefy czasowe fascynowały.To co w Polsce jest już przeszłością u nas dopiero będzie. Ja się dopiero zabieram za obiad:)
Mamsan, ja też długo na nie czekałam ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, smacznego!
Dobrej nocy Mamsan,
Agnieszko, udanego popołudnia!
Ewa
uwielbiam Dzieci z B.... tylko czekam,az zaczne czytac mojej corce...autko ma zlote alufelgi :D fiu fiu ! :)))
OdpowiedzUsuńBeautiful tones of exposure !
OdpowiedzUsuńJa też marzę o tym samym i ma dla Was Lassego w komplecie:) I bardzo fajną Lisę i Bossego, którego sama dopiero poznam osobiście:)
OdpowiedzUsuńMusi być super:) I będzie!
A samochód piękny! Prawdziwy McQueen:)
czy ja juz mówiłam, ze Twoje dzieci to cudotwórcy?! ach ...
OdpowiedzUsuńQoopko, masz rację! Nie zauważyłam ;)
OdpowiedzUsuńWong, thank you! Nice to see you ;)
Delie, jestem więcej niż pewna, że będzie super! A w samochodzie ja również rozpoznaję MacQueen'a :)
Magdaleno, mają pomysły, z których ja już niestety wyrosłam. A szkoda. Choć czasami dzięki Nim, budzi się we mała dziewczynka ;)
Pozdrawiam!
Ewa
I dlatego właśnie cudownie mieć taką gromadkę - razem potrafią zaczarować Polskę, Toskanię i jakiekolwiek inne miejsce w Bullerbyn :)
OdpowiedzUsuńWspaniali są :)
Dzieci z Bullerbyn to moja książka.Czytana setki razy ,zawsze z wypiekami na twarzy. Nauczona niemal na pamięć.Tworząca w wyobrazni realne obrazy tamtego świata.Mam ją do dziś..ten sam egzemplarz,który dostałam jako dziecko.
OdpowiedzUsuńFantastyczne wakacje się zapowiadają:) Niesamowita jest wyobraźnia dzieci co dzień zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńdziecięca wyobraźnia nie zna granic,piękny samochodzik
OdpowiedzUsuń