8 marca 2011

Chwila dla siebie

Być Kobietą. Mieć czas na wszystko, a jednocześnie nigdy nie mieć czasu. W codziennym biegu spoglądać ukradkiem w lustro, na swoje dłonie, na odbicie w szklanych witrynach mijanych sklepów. Szukać kluczy w torebce, w której mógłby zmieścić się wszechświat. I znajdywać je! Mieć Przyjaciółkę. Mieć ulubioną książkę i ulubiony film. Mieć lepsze i gorsze dni, z powodu i bez powodu. Mieć marzenia i postanowienia. Pomysły na kolejną dietę i słabość do kolejnego ciastka. Ulubiony zapach. Wysokie obacy i baleriny. Czerwoną szminkę i ulubiony lakier do paznokci. Wiatr we włosach i modne kalosze. Być mamą, żoną, córką, synową i nadal - choć trochę - tą dziewczyną sprzed epoki Kobiety. Być sobą. Przede wszystkim i mimo wszystko.

Dzisiaj, choć w biegu, znalazłam czas na poranną kawę. Tylko dla Kobiet ;) Umówiłam się do fryzjera (będzie krótkie cięcie!) i kupiłam coś tylko dla siebie. Dostałam bukiet pięknych tulipanów i pomyślałam, że lubię to PRL-owskie święto. A Wy? Lubicie ten dzień? Zrobiłyście coś dzisiaj tylko dla siebie?

Od Marzec 2011

27 komentarzy:

  1. Chciałam iść do fryzjera, ale Jagna ... coś ja łapie i nie chce jej z teściową zostawić ... nie ma z kim wyjść, gdzie poplotkować ... wino może po drodze do domu sobie kupię ... ot, tylko dla siebie :)
    ... może pomaluję paznokcie? na jakiś wiosenny kolor ..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieta nie jedno ma imię:)
    Lubię to Święto. Nie kojarzy mi się z goździkiem i parą rajstop. Jest miłe:) I moim zdaniem nikomu nie szkodzi.
    Zrobić coś dla siebie to luksus w tym zabieganym świecie. Praktykuję:) A dziś jeszcze nie zrobiłam. I nie powąchałam kwiatów, które na mnie czekają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię:) Piżamuję dzis z córką;)Fryzjer też mi przemknął przez myśl...

    OdpowiedzUsuń
  4. fantastyczny tekst! wzruszyłam się.naprawdę. lubię to święto. a dla siebie na razie miałam czas zrobić kawę. Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja znalazłam czas by wystawić buzię do słońca :)
    Dzień Kobiet lubię, jestem Kobietą, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię to święto, nie jest wcale peerelowskie;) I bardzo lubię byc kobietą!

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ,nie lubie.
    kojarzy mi sie z osamotnionym gozdzikiem w rekach przadek(chociaz gozdziki lubie :))) ) i calusy skladane na ich dloniach...raz w roku. smutne...
    dla siebie dzis umylam okna :)
    zebym mogla lepiej widziec topniejacy snieg (ciagle do kolan)....:)
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewa, po twoim poście poraz kolejny dochodzę do wniosku, że my kobiety jesteśmy po prostu fajne i życzę Nam samych "Dni Kobiet".
    P.S. Z okazji Dnia Kobiet mąż zostaje z dziećmi, a ja idę do kina :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje ulubione kwiaty :)
    Dzień jak co dzień... Dziś za dużo pracy, ale może w weekend jakoś to odbiję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie, że lubię :-)
    I dostałam najpiękniejszy w świecie bukiet bazi dzisiaj!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kobieta... Wspaniały dzień! Ważny dla mnie. Dostałam mnóstwo kwiatów! Cudownie jest czuć się kobietą docenioną... Pozdrawiam ciepło i kobieco ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie piszesz, doskonale ujęłaś istotę kobiecości we fragmencie o diecie i ciasteczku :-)
    A co do święta, to ma ono bogatą tradycję, Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowane zostały one przez Socjalistyczną Partię Ameryki dla upamiętnienia odbywającego się rok wcześniej nowojorskiego strajku pracownic przemysłu odzieżowego, przeciwko złym warunkom pracy. Strajkujące kobiety zostały zamknięte w fabryce przez właściciela. W pożarze który wybuchł w budynku zginęło 126 kobiet. (cytat z Wikipedii).

    Lubię to święto, cieszą mnie mężczyźni biegający z kwiatami, miło widzieć dorosłe kobiety i młode dziewczyny z bukietami
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. a jakoś nie przepadam
    wcale nie czuje ze to jakis wyjatkowy dzień

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie spisujesz np moje myśli. Sama tego lepiej bym nie napisała. Dziękuję i wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ewa, ja dzisiaj dla siebie siedziałam 3,5 godziny u kosmetyczki i bynajmniej nie były to "białe kreski" :-)
    Ja też lubię Dzień Kobiet. Dostałam bukiet tulipanów, dziewczynki również i miło nam płynie czas. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię to święto:)dziś patrzyłam jak chłopcy nieporadnie rozdawali tulipany dziewczynkom w klasie i powiedziałam im,że kiedyś rozdawano kobietom goździki i rajstopy;) Chłopcy nie dosłyszeli i spytali czy kobiety dostawały Gwoździki;)
    niestety nie pomyślałam żeby zrobić coś dla siebie ale w weekend się to zmieni(mam nadzieję!);)
    uściski i przyjemnych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie napisane :)
    Tylko nie zgodzę się, że to PRL-owskie święto! bo przecież wywodzi się z czasów gdy amerykańskie sufrażystki walczyły o równouprawnienie w 1902r.!

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. lubie, poniewaz to rowniez czas zeby rozne sprawy na forum publicznym poruszyc, dzisiaj w wiadomosciach caly dzien bylo tylko o kobietach. dobrze, ze sa takie dni :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepieknie napisałaś :) Całą magię i różnorodnośc jaką w sobie powinna kryć kobieta zawarłaś w tych zdaniach :)
    Ja dziś nie zdążyłam zrobić nic dla siebie - ale jutro nadrobię przy babskiej kawie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piekne tulipany i piekne slowa... ja rowniez lubie to Swieto i zycze kazdej kobiecie abysmy mialy takich przyjemnych chwil w zyciu jak najwiecej...

    Milego wieczoru Wam zycze... M

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie napisane. Wzruszyłam się ... Ja dodam jeszcze: - Być zdrową!
    A 8 marca lubię i zapraszam na babeczkę!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie obchodzę go i nie bardzo lubię. Myślę w tym dniu o dzielnych kobietach, które wywalczyły dla nas różne oczywistości, narażając się na śmieszność, niesprawiedliwe oceny, łatki nie do zdarcia, odrzucenie. Jeśli któraś nie potrafi dziś z tego korzystać, to już jest to jej problem, a nie prawodawstwa i obyczajów. No, może też trochę jest to problem otoczenia. Dla mnie 8. marca to okazja do refleksji nad wszystkimi kobietami z przeszłości, które miały siłę i odwagę przeciwstawić się stereotypom. I były skuteczne.
    Sama nie czułabym się dobrze, gdyby ktoś dał mi w ten dzień kwiaty. Nie czuję potrzeby celebrowania swojej płci (dlaczego nie ma święta mężczyzn?) Mam jakąś płeć i już. Przede wszystkim jestem człowiekiem. Nie zgadzam się z Domizelką, że istota kobiecości to zagadnienie diety i ciasteczka:) Po to te babki cierpiały, by tak nikt o nas nie myślał. Chyba, że pozwolimy same. Ale nigdy w innym przypadku. (Faceci też cierpią z powodu diety i ciasteczka;)
    Pozdrawiam wszystkie Damy obchodzące to święto - oby Wam trwało cały rok!:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Cała kwintesencja kobiecości ujęta w kilku prostych zdaniach...pięknie piszesz. Twoje posty czytam jednym tchem i wracam do nich wielokrotnie...
    U mnie nie było kwiatków (a szkoda) ale za to pierniczki alpejskie i białe wino:))
    pozdawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne tulipany :)

    ja też lubię te święto, a świętując dziś poświęciłam bite 2 godziny na czytanie książki z filiżanką ulubionej herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziewczyny, dziękuję za komentarze. Ile Kobiet, tyle zdań ;) Jednak większość z nas lubi ten dzień.

    Saro, dzień Mężczyzn jest obchodzony 10 marca, a dzień Chłopaka 30 września ;) O tym pierwszym dowiedziałam się dzisiaj. A więc jutro drogie Panie!

    Święto nie ma korzeni PRL-owskich, ale jako takie będzie mi się kojarzyło chyba już zawsze. Z tamtymi czasami i nieśmiertelnym goździkiem.

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam uśmiech na twarzach mężczyzn pojawiający się tego dnia, jest jakiś inny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)