Od Marzec 2011 |
Pakuję walizkę, plecak, kosmetyczkę, torebkę.
Tę ostatnią z bardzo uszczuploną zawartością.
Paszporty, pieniądze, karty, bilety.
Książki, Sudoku i ołówek.
Podróżniczy niezbędnik.
Na piątek.
A dzisiaj jeszcze noc z Dziećmi, które zasnęły w naszym łóżku.
Jeszcze kilka maili i kilka słów na blogu.
Jeszcze noc, a już czwartek.
Myśli wyjątkowo poukładane i spokojne.
Białe tulipany, które zakwitły na kuchennym parapecie.
Gorąca linia z Delie ;)
I dylemat, co na siebie włożyć.
Krótka lista rzeczy do zabrania.
I długa lista rzeczy do kupienia.
Żadna z nich jednak nie może równać się z listą to do i to see.
Czekam na spotkanie z Wielkim Miastem, które czeka na nas drugim końcu świata.
Na pierwsze wrażenie i to ostatnie, kiedy już będę wsiadała do powrotnego samolotu.
Na widoki, smaki i zapachy.
Na to, co mnie zachwyci i na to, co mnie rozczaruje.
Na miejsca, do których będę chciała wracać i na miejsca, do których już nigdy nie wrócę.
Na tych osiem wyjątkowych dni.
W wyjątkowym towarzystwie :)
Tulipany before...
Od Marzec 2011 |
Od Marzec 2011 |
Od Marzec 2011 |
Od Marzec 2011 |
Gaszę światło i szukam skrawka miejsca w swoim własnym łóżku.
I już wiem, że za chwilę będę tęskniła za tą niewygodą.
Dzisiaj cieszę się na nasz czas, we dwoje.
I już wiem, że kiedy będę spacerowała z M nowojorskimi ulicami, będzie mi brakowało małych rączek szukających moich dłoni.
Ale tak już jest. I tak już będzie.
Kiedy zostaje się mamą pierwszy raz, zostaje się mamą na zawsze.
I nie ma przerwy od macierzyństwa.
Ani na wakacjach we dwoje.
Ani w pracy.
Nigdy i nigdzie.
I to jest piękne ;)
Od Marzec 2011 |
Od Marzec 2011 |
U Ciebie wszystko jest piękne, nawet przyszła tęsnota...
OdpowiedzUsuńCudnych wrażeń i bezpiecznej podróży!
Niezbędnik podróżnika też mam taki sam:) Zawsze:)
OdpowiedzUsuńSamych niezapomnianych chwil w NY i miłej podróży:)
Wspaniałych wrażeń przy odkrywaniu nowych miejsc!
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ostatni fragment:)
Pięknie to napisałaś, aż łza wzruszenia zatańczyła na moich rzęsach.
OdpowiedzUsuńWspaniałej podróży Wam życzę. Bezpiecznej i nieprzewidywalnej, zamyślonej i czysto dziecięco radosnej, do zapamiętania i do zapomnienia się zarazem!
Jezus Maria, ja Cie podziwiam. Ja mam opopry na jedna noc Jagnę zostawić a tu ponad tydzień?! łał .. to trzeba być silnym, oswojonym z macierzyństwem i ... sama nie wiem jak to nazwać ... ja bym ja wszędzie zabierała, ale wiem, że nie zawsze można, nie zawsze się nawet chce, ale wiem, że tego trzeba się po prostu nauczyć i oswoić z tym ... powodzenia w wyprawie i byciu "we dwoje"
OdpowiedzUsuńczekamy na relacje ... foto-relacje :)
Mi również łezka się kręci w oku . Ja mam zawsze taki dylemat dlatego w większości P. zabieram ze sobą. Ale większość oznacza Europę ;)
OdpowiedzUsuńEwo, powtórzę, bo na blogu Delie już pisałam o tym abyście wypoczęły, abyście znalazły właśnie swój NY w tym ogromnym mieście. Ja swojej listy "to do" i "to see" nie zrealizowałam więc jestem ciekawa waszych kadrów czy będą pokrywać się z tym co u mnie było na liście . Szczęśliwej podróży tam i z powrotem.
Coś mi się przypomniało jeszcze moja przyjaciółka mieszkająca właśnie w NY zawsze się śmieje, że od razu można poznać turystów przyjeżdżających do tego miasta - tubylcy mają głowy skierowane w dół, a turyści do góry ;) i coś w tym jest bo pamiętam siebie wpadająca na przechodniów gdy patrzyłam non stop do góry ;) ;)
Zdjęcie tulipana na parapecie - O JA CIE :)
OdpowiedzUsuńCudne.
Ewo dziękuję za słowa o byciu Mamą!
OdpowiedzUsuńPysznej zabawy bawcie się wspaniale :)
Już tęsknię!
szczesliwej drogi!!! miliona wrazen pod powiekami dla siebie i choc jednej setnej z tego zdjec...dla nas ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Przyjemności WIELKICH Ewo Drga!
OdpowiedzUsuńOstatnie chwile i oczekiwanie oraz przyszła tęsknota ślicznie zapakowane:)
Piekne tulipany... Napisalam dzisiaj @ i nawet nie wiedzialam, ze Wasz wyjazd jest tak blisko... Wiedzialam, ze blisko ale nie wiedzialam, ze to juz jutro...
OdpowiedzUsuńWspanialych wielu chwil Ewo Wam zycze i delikatnych motylkow...! Sciskam serdecznie. M
smutno tu bedzie bez Was...
Zdecydowanie - od Macierzyństwa / Rodzicielstwa nie ma urlopu... Ale chyba to właśnie świadczy o wyjątkowości tego stanu...
OdpowiedzUsuńJestem dla Was pełna podziwu, bo mogę się domyślać, jaki to jednak ogromny dyskomfort być taaak daleko od tych NAJDROŻSZYCH... Jednak życzę Wam wielu wspaniałych wrażeń! Oby Was NY oczarował :-) bo chyba baaardzo wiele sobie po nim obiecujecie!
Trzymajcie się dzielnie, Dziewczyny!
I Ewo czekam na zdjęcia!!! Coś czuję, że Twoja fotorelacja zakasuje niejeden album z fotografiami NY :-)
a wiec pozdrow NY od nas:) i bawcie sie dobrze!
OdpowiedzUsuńtulipany jak zaczarowane....
miłej podróży i dużo wrażeń!
OdpowiedzUsuńja nie mam odwagi na takie wyprawy, pewnie bym cały czas myślała o tym, co w tej chwili robią moi chłopcy :)
Udanej podróży. NY Cię zachwyci, jestem tego pewna. To miasto całkiem wyjątkowe, tak różne od reszty Stanów. A jeśli lecicie w piatek to może nawet tym samy rejsem, co mąż? Leci na konferencję do Washignton na tydzień. Też mam dla Niego listę rzeczy do przywiezienia :)
OdpowiedzUsuńPieknie napisalas o macierzynstwie Ewo :)
OdpowiedzUsuńZycze bardzo udanego pobytu i mnostwa wrazen, zdjec, przezyc.
Juz czekam az Bedziesz spowrotem.
Pozdrawiam!
Cudownego Nowego Yorku ci życzę :) I chwil, i kadrów, i momentów niezapomnianych... :)
OdpowiedzUsuńo jeju Ewo..:)przepiękne fotografie (tulipany wyglądają jak narcyzy!) a jak przeczytałam ostatnie słowa to aż zatęskniłam za byciem mamą(!?)
OdpowiedzUsuńCudownej podróży, i żeby aparat potrafił ująć wszystko tak jak Ty to widzisz:)
uściski!
J.
niezapomnianych chwil, wspaniałych widoków i spacerów we dwoje - dobrej podróży!
OdpowiedzUsuńMoge tylko zyczyc tyle samo odlotow co przylotow:)). Ciekawe czy Ci sie Tu spodoba?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i jeszce raz zycze bezpiecznego lotu:))
Ewa, życzę Ci fantastycznej podróży! (i spokojnego lotu:) Pełnej niezapomnianych wrażeń. Po prostu czasu do niezapomnienia. Którego choć część uwiecznij na swoich wspaniałych fotografiach. (nie mogę się ich już doczekać:) I tak jak Delie - niech tęsknota będzie znośna!
OdpowiedzUsuńBawcie się świetnie Dziewczyny!!!!
Ściskam!
b.
życzę pięknej podrózy a zjęcia poprostu wspaniałe.
OdpowiedzUsuńwww.kobiecepasje.pl
Ewo, pięknych chwil w NY.
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo, zapraszam Cie na mojego bloga gdzie czeka na Ciebie niespodzianka ! pozdrawiam Cie serdecznie, ewa
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, jest w nich coś magicznego ;) udanej podróży pełnej pozytywnych wrażeń.
OdpowiedzUsuńHi dear!!
OdpowiedzUsuńthere is a post about you on my blog! :)
http://lmphotografic.blogspot.com/2011/03/inspiration-x-spring-colors.html
kisses
Beautiful Photos. X
OdpowiedzUsuńswietnie...
OdpowiedzUsuń