Podziemne życie Wielkiego Miasta. Od świtu do nocy. Od pierwszego do ostatniego srebrnego wagonu z amerykańską flagą, który pojawia się nagle i równie nagle gaśnie w ciemnym tunelu. Podziemie, które żyje życiem Nowojorczyków spieszących do swojej codzienności. Zapatrzonych w swoje telefony komórkowe, zamyślonych, zasłuchanych, zaczytanych. Życiem turystów pochylających głowy nad rozłożonymi mapami metra. Ulicznych muzyków, którzy swój krótki repertuar dostosowują do przerw między kolejnymi pociągami. Długie korytarze i schody. Tylko niektóre linie przystosowane dla ludzi niepełnosprawnych, a więc i matek z wózkami, których niemal nie spotyka się w plątaninie tych podziemnych korytarzy. Nie zdarzyło mi się też zobaczyć tam ani jednego psa, za to wielkiego szczura przmykającego między torami - owszem. Podziemny świat, który ani nie wygląda ani nie pachnie :) A jednak pozwala poczuć rytm Miasta. Kroki, głosy, oddechy, westchnienia. Ludzie w garniturach, w dresach, w kozakach, w japonkach, w muzułmańskich chustach na głowach. Wszystko to w jednym miejscu i w jednej chwili. Ludzie ze wszystkich nowojorskich ulic, świat biznesu, sztuki, młodości, starości, spokoju i pośpiechu stłoczony w mknących pod Miastem wagonach. Nowojorskie metro. Trochę zaniedbane, trochę inne niż się spodziewałam, inne niż całe Miasto, a jednocześnie tak doskonale oddające puls życia Nowego Jorku. Bardzo prawdziwe. Zaskakująco nowojorskie.
Balony zawieszone pod podziemnym sufitem, które porwałyśmyn na chwilę z Delie ;)
Jedna z moich ulubionych stacji. Wszechobecna czerwona cegła i wysoki połysk, który niby do niej nie pasuje, a jednak ;)
Ewunia, każdy robi co chce, nosi co chce, przewozi co chce. Absolutny luz. W Paryżu było podobnie. Na górze super, ale metro...
OdpowiedzUsuńNo i pierwsza jestem u Ciebie z komentarzem :-)
Ewa, są OBŁĘDNE. Jedyne określenie, które mi przychodzi do głowy. Wystawowe.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione z Twojej NY-relacji. Jak na razie:-) I są na nich obydwie moje czapki:))) I balony. Cudo!
PS Wiesz, że ja wczoraj przeglądałam moje zdjęcia z metra?:) Kilka wybrałam.
Uwielbiam twoje zdjęcia, inspirują mnie :)
OdpowiedzUsuńPolala, trochę przypomina paryskie metro ;)
OdpowiedzUsuńp.s. Nie będę mogła zasnąć przez te baleriny ;(
Delie, dziękuję! Lubię te zdjęcia, bo sporo jest tam naszych nowojorskich wspomnień, naszych przesiadek w wędrówkach po Wielkim Mieście.
p.s. To nie pierwszy temat, który przychodzi nam do głowy w tym samym momencie ;) Podobnie było z Italy i z rzeżuchą. I jeszcze nie jeden raz będzie podobnie. Tak myślę ;)
Lloczek, jak miło! Dziękuję.
Pozdrawiam!
Ewa
Pan ze skrzypcami wyglądem przypomina mi Javiera Bardem.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem Delie - wystawowe zdjęcia :-)
rany, jak ja lubie Twoje zdjecia! nie wpdam czesto i zapominam o tym i potem znow siedze i sie wpatruje jak zaczarowana :) a juz zdjecia i historie nowojorskie sa totalna uczta...suuuuper! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzapki z głów i tyle!
OdpowiedzUsuńCzuć zapachy, światło, muzykę, pisk metra i całą resztę. Najlepsze do tej pory! Jestem pod wrażeniem.
podobne do londyńskiego metra momentami. Choć tam takiego luzu już nie ma...
OdpowiedzUsuńDag, bardzo przypomina! To była moja pierwsza myśl, kiedy zobaczyłam to zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńm.a.m.a., ja też bardzo lubię te nowojorskie wspomnienia. Wiele ich i niewiele jednocześnie. W końcu byliśmy w Wielkim Mieście aż osiem dni!
Mimi, naprawdę czuć to wszystko? Taki był plan ;) Jeślo się udało, to super.
Smykolandia, już nie pamiętam londyńskiego metra. Czas wrócić do tego miasta. Jest na liście ;)
Pozdrawiam,
Ewa
Cudne zdjęcia. Ewo, jakiego obiektywu używałaś do zdjęć w metrze? Ciemno tam zazwyczaj, sztuczne, brzydkie światło a u Ciebie ładne, naturalne kolory. I jeszcze takie pytanie logistyczne - czy robiąc zdjęcia ludziom w wagonie face-to-face pytałaś najpierw, czy strzelałaś udając, że robisz zdjęcia niczego? Pamiętam, że kiedyś tłumaczyłaś już temat przy wpisie o herbaciarni, ja nadal jednak podziwiam Twoją odwagę bo tak blisko z ludźmi ciężko wyciągnąć aparat i pstrykać "w twarz" :) Jaki Ty masz sposób?
OdpowiedzUsuńJak ja się ucieszyłam z tego metra! :) Lubię metro. Paryskie. I byłam ciekawa jak wygląda to nowojorskie. Wspaniałe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńświetna seria.... jeszcze słyszę stukot kół odjeżdżającego pociągu :)
OdpowiedzUsuńa co Delie tak fotografowała w budce z niebieskimi drzwiami ? :)
enchocolatte, napis POLICE:) Jest zresztą u mnie na blogu to zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńAnik, trochę podobne do paryskiego, zupełnie niepodobne do warszawskiego ;) Ja też lubię wielkomiejskie podziemia.
OdpowiedzUsuńEnchocolatte, oj stukały te pociągi ;) Mieszkaliśmy pod trasą metra, która przebiegała niemal nad naszymi głowami.
Delie, pamiętam ;) I ten moment i to zdjęcie na Twoim blogu.
Pozdrowienia!
Ewa
Ewo, no ja Cię namawiam na tę wystawę...
OdpowiedzUsuńPomyśl o tym poważnie!!!
Proszę...
Zapomniałam zapytać Delie: stukały te pociagi za oknem jak w Seven? Że kieliszki rezonowały?
Doskonała relacja...! Słuchać nawet pociągi... :) czuję jakbym tam była. Potrafisz oddać klimat:)Jestem pod wrażeniem...:)
OdpowiedzUsuń...jeszcze raz dodam!
OdpowiedzUsuńUdało Ci się na ponad 100%.
Widać założenie i Twój plan na underground.
bardzo podoba mi się pomysł fotografowania różnych ludzi. najfajniejsze są zdjęcia z butami i panem z niebieską ramą.
OdpowiedzUsuńswietny ten zestaw! ostatnie zdjecie powala :)))
OdpowiedzUsuńi pani w szarym plaszczyku, na jednej nodze - super! no i w ogole rewelacja!
Po raz kolejny nie miałam na dzieję, że nie będzie końca.. :)
OdpowiedzUsuńNY w pigułce :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńech
OdpowiedzUsuńdługa będzie "wyliczanka" tych świetnych(dla mnie;)
ściana z kafelkami(to 3 od końca)
kolor kubka termicznego(piękny ten róż...:)
WSZYSTKIE z muzykami(a gitarzysta w zielonej czapce jeszcze przystojny;)
żółta gitara,
szare rajstopy,
rama w kolorze indygo,
i jedno spostrzeżenie- WSZYSCY czytają!
WOW!
p.s-czyżbym skupiała się na detalach(znów)?;);)
pozdrawiam serdecznie
to nie kurtuazja to święta prawda - ZDJĘCIA SĄ ..... ISTE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńja wiem, że już się pytałam ale powiedz mi proszę (znowu, przypomnij mi) w jakim programie obrabiasz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńMniam. Kapitalne!
OdpowiedzUsuńI moje pierwsze skojarzenie ze skrzypkiem to Javier Bardem;-) Dwaj panowie z gitarami. Pan z niebieską ramą. Pani stojąca na jednej nodze. Bardzo stylowo. Same buty i nogi wiele mówią;-)Ile się dzieje w samym tylko podziemiu i metrze, rewelacja ta foto-relacja:)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia Ewa, wszystkie mi sie podobaja... bardzo...! M
OdpowiedzUsuńuwielbiam !
OdpowiedzUsuńMaggie, do seven jeszcze trochę brakowało ;) Ale tylko trochę.
OdpowiedzUsuńEwelajna, dziękuję! Naprawdę słychać pociągi?
Mimi, :)))
Mru, lubię bardzo, choć potrzebowała trochę czasu, aby się z takim fotografowaniem oswoić. Teraz nie wyobrażam sobie innego reportażu. Ludzie to moje ulubione kadry ;)
Pewna taka, pani w szarym płaszczyku to moja nowojorska modelka ;)
p.s. Delie, dziękuję!
Praline, jak miło! Dziękuję.
Mimi, ja też się zazwyczaj skupiam na detalach ;) Kubek mnie urzekł. Nie wszyscy czytali, ale nie musiałam długo czekać na takie zaczytane kadry.
Mika-monika, ogromnie cieszą takie komentarze. I dodają skrzydeł.
Magdalena, PS Lightroom. I jeszcze korzystam z PhotoScape'a ;)
Kejtko, ;)
Patrycja, buty i nogi - lubię ogromnie. Mówią więcej niż by się mogło wydawać, prawda?
Mamsan, :)
Lipoooo, :)))
Pozdrawiam,
Ewa
Karina, nie wiem, jak umknęła mi odpowiedź na Twój komentarz! Przepraszam i już się poprawiam ;) Obiektyw Canon 50 1.4. Zdjęcia ludziom robię zupełnie spontanicznie, z uśmiechem zazwyczaj i ich niemą zgodą. Nigdy nie strzelam udając, że nie robię zdjęcia. Dla mnie to technicznie niewykonalne ;) I lubię grać w otawrte karty. Ludzie potrafią zaskakiwać swoją życzliwością i otawrtością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ewa
hej :)
OdpowiedzUsuńWlasciwie niewiem co napisac,bo brakuje mi troche w tej chwili slow..przy porannej kawie przegladalam blogi, trafilam na ciebie i nie potrafie sie oderwac jest juz 9,00 a ja nadal siedze i czytam, zaraz obudzi sie moja corcia a ja pochlonieta...piekne zdjecia, niesamowite, najlepsze jakie widzialam ostatnio,niesamowity talent i osoba:)najbardziej mnie zatrzymaly zdjecia z NYC , chcialam Cie zapytac, jesli mozna tylko, jakim aprataem robisz zdjecia te y NYC jak i te terazniejsze , cos cudnego...pozdrawiam cie ..cos czuje , ze bede tu czesciej do ciebie zagladac ..:)