6 października 2011

Nowy pies, kilka dźwięków i garść słów

Nowy pies Starszej Siostry jest fioletowo-czerwony, ma miękki, turkusowy nos i oczy z guzików. Jak dla mnie fantastyczny :) Podoba się Wam? Dziewczynka uszyła go zupełnie sama (Sic!). Ja tylko robiłam supełki i zdjęcia ;)


Zaskakująco szybko oswoiła panią igłę :) Nawlec nitkę? Żaden problem! Czerwony naparstek? Bardzo proszę ;)


I efekt końcowy - ta dam!

Młodsza Siostra dzisiaj ma drugą lekcję fortepianu. Pierwsza była opowiadaniem o muzyce, dźwiękach i samym instrumencie. Ach, jak Ona chciałaby mieć TAKI instrument! Ogromny, czarny, błyszczący... Póki co jednak nie mamy ani fortepianu ani nawet pianina, czekamy na rozwój wydarzeń i rysujemy dźwięki. Zadanie domowe ;) Wysokie i niskie. Grube i chude. Głośne i ciche. Te niskie, grube są podobno głośne. Według Dziewczynki. Wysokie i chude, ciche. Te pierwsze groźne i można się ich wystraszyć, te drugie miłe i dobre ;)
Świat dźwięków według Dziewczynki. W kilku kreskach.

Niskie, średnie (o tych zapomniałam zupełnie!) i wysokie.

Głośne, średnie i ciche.

Grube i chude ;)



Mamo, ja nie chcę dorosnąć!
Dlaczego?
Bo chcę być zawsze z Tobą.


Ja też chciałabym czasami zatrzymać czas.

Chłopiec i Młodsza Siostra przyglądają się dłoniom pewnej pani w moim (!) wieku. W pewnym momencie Chłopiec oznajmia zdziwiony:
Ja mam bardziej wyprasowane ręce.

Młodsza Siostra i ja. Gdzieś kiedyś ;)
Co tak pachnie?
Nic nie czuję.
Powąchaj nosem!


Dnia wypełnionego wspaniałymi kolorami, smakami i zapachami Wam życzę!

19 komentarzy:

  1. to bardzo trudne zadanie narysować dźwięki:)) ale Dziewczynce udało się to pięknie:)
    Jestem pod wrażeniem psa! niesamowite!
    dobrego dnia!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne dialogi:) , nasza Starsza Cacana tez zrobiła kiedys takiego filcowego kotka, wiec wiem jak duma musiala rozpierac Twoja Coreczke :) u nas kotek stal sie niedawno ulubiencem młodszej siostry i w małej rączce stracil oko :) jest biedny wiec kochaja go jeszcze bardziej :)
    udanego dnia także dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że pies z kotem będę żyły w komitywie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twórczo i kolorowo dziś u Ciebie!
    Podkradnę pomysł z pieskiem!
    Dialogi:-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny piesek! i brawo dla zdolnych rączek!

    u nas też muzykalnie i już gra(my) wspólnie pierwsze melodie "Wróbelek", "Pobudka" i coś z klasyki czyli "Niespodzianka" Haydna. my bo ja przy okazji postanowiłam też się nauczyć grać na pianinie. i marzy mi się ten wielki instrument w domu.

    ładnie zobrazowane dźwięki - lubię podglądać świat oczami dzieci!

    pozdrawiamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewo, jak dawno nie zaglądałam do Ciebie :).
    Fantastyczny ten pies.
    Nie wiedziałam że dźwięki są tak "fotogeniczne" ;)

    Cudnie u Was :)
    Ehh :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że Dziewczynka zrobi sobie całą kolekcję filcowych zwierzątek bo piesek wyszedł rewelacyjnie. A obrazkowe tony zupełnie mnie zaskoczyły . Młodsza Dziewczynka ma niesamowitą wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdolne Dziewczynki :) Piesek uroczy :) A rysowanie dźwięków to prawdziwe wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo podoba mi się twoje opisywanie poczynań dzieci:)pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  10. Piesek udał się wspaniale, zobrazowane dźwięki to też mistrzostwo świata! Niesamowita jest wyobraźnia i kreatywność dzieci. Powinniśmy się od nich uczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rysowanie dźwięków - boskie! Boskie dziewczęta! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczne! I pies, i te rysunki :-)
    Pamiętam podobne zadania domowe od mojej nauczycielki fortepianu... A było to bardzo dawno temu i nie w zwyczaju były podobne metody nauczania muzyki. Ale miałam szczęście trafić na prawdziwą pionierkę :-)
    Pamiętam, że niskie dźwięki malowałam ciemnymi kredkami, wysokie - pastelowymi!

    Ale choć współczesna metoda (beznutowa) nauki gry na fortepianie bardzo mnie przekonuje, trochę żal, że nikt już się nie uczy ze słynnego podręcznika Klechniowskiej... Na zadanie domowe dostawało się wówczas zapisy nutowe do podpisywania! Albo nutki do rysowania.

    PS I prędko kupujcie fortepian! Albo pianino chociaż :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piesek jest niesamowity a Dziewczynka bardzo zdolna:) Dźwięki grube i chude, fajne;-)

    Miłego weekendu!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Brawo za pieska! Też mamy takiego w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cóż za wspaniały pies i jak pięknie go uszyła!
    Postrzeganie dźwiękòw jest dla mnie rewelacyjne. Nawet te `grube` są uśmiechnięte.Hi hi!! Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję za wszystkie komentarze! Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu, ale jeszcze tydzień i mam nadzieję zwolnić
    Pozdrawiam Was z deszczowego końca Polski ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)