30 października 2011



Picnik odmówił dzisiaj współpracy.
Starsza Siostra przechodzi okres buntu.
Kot ma pomysł na życie, który kompletnie mija się z moimi pomysłami.
Dobrze, że niedziela już się kończy.

Kiedy dom zasypia, siadam przy kominku i robię NIC.
Kieliszek białego wina.
I film.
Julie & Julia.

Dobrej nocy.

17 komentarzy:

  1. Ewunia ja różowe i Rodzina Adamsów.
    Miłej i spokojnej nocy. Pogadaj z M o naszym spotkaniu i spaniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo,
    po buncie nadchodzi spokój.
    jutro będzie lepiej, zobaczysz :)

    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. a wiec milego wieczoru, ja przy cydrowym napitku obejrze za chwilke nowy odcinek Dextera :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja czerwone dziś i poker ze znajomymi:)
    Po burzy zawsze słońce Ewo:)
    mam nadzieje, że spodobał Ci się ten film tak samo jak mi:)
    dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
  5. Polala, jutro ;) Obiecuję.

    Peggykombinera, wiem. Czekam na jutro ;)

    Magdalena, dziękuję!

    Cacaovo, cydrowy napitek ;) Brzmi świetnie.

    Olliveta, poker ze znajomymi! Nie pamiętam, kiedy ostatnio grałam w karty. A grywałam całkiem dobrze ;) Julie&Julia potrafią poprawić nastrój i wyostrzyć apetyt :) Takiego filmu potrzebowałam. Podobał mi się bardzo.

    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  6. cieszę się, że Ci się podobał:) ja też się tak czułam po nim:)
    skoro byłaś dobra to dobry powód by wrócić do kart:)) my tak od 2 lat częściej pogrywamy i nie tylko w karty ale też w gry planszowe i kości:))
    dobrego początku tygodnia:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłej nocy Ewo
    Na jutro zapowiadają piękny, słoneczny dzień.
    pozdrowienia
    M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawde nie moge sobie wyobrazic lepszego konca niedzieli... No chyba, ze po filmie jeszcze dodalabys pieczenie nocne jakis smakolykow... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry koniec niedzieli. Idealny nawet ;)
    a, że samej niedzieli daleko do ideału - no cóż nawet najlepszym się zdarza ;) i dobrze - łatwiej docenić te lepszee dni

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie dni tez sa i choc niedziela nie byla latwa to jednak zakonczenie jej bardzo mile... :-) a film osobiscie podobalmi sie...

    Udanego poniedzialku zycze. M

    OdpowiedzUsuń
  11. 'Kot ma pomysł na życie, który kompletnie mija się z moimi pomysłami.' :D rozbawiło mnie to bardzo :D ale tak to już jest z tymi kotami :)

    kieliszek wygląda jakby lewitował nad stolikiem...

    miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Olliveta, w kości nigdy nie grałam, planszówki uwielbiamy, a w karty nie mam z kim grać. Może, kiedy dzieci podrosną :) W brydża. To marzy mi się od dawna!

    Mggie, niestety to nie była moja noc, a i dzień dzisiaj bez słońca. Liczę na piękny wtorek!

    Aurora, a wiesz, że miałam taką ochotę ;)

    Dziewczynkazwinem, to prawda, małe smutki pozwalają docenić małe radości ;)

    Mamsan, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień też się skończy dobrze.

    Gosia Myślicka, koty chadzają własnym ścieżkami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak, brak towarzystwa do kart stanowi pewien problem;) Dobrze, że masz jednak jakąś perspektywę na przyszłość:))
    Mi także marzy się brydż:) Bardzo chciałabym się nauczyć w niego grać.
    pozdrawiam i zdrowiejcie szybko!

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na takie chwile oj czekam - i zważywszy uwagę na to że wszystko mi się wali na mały mój łeb ... ech !! regeneruj się kochana za siebie i za mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zawsze i tylko własnymi :) moja mama ma kilka kotów - typowo podwórkowych, Kacper potrafi zniknąć na miesiąc lub dłużej, ale zawsze wraca choć raz się pokazać, że żyje :) chciałabym wiedzieć co On wtedy robi, gdzie się podziewa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. To najlepszy sposób na zakończenie niezbyt udanego dnia. Chandra od razu mija.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)