9 maja 2012

Lubię

Lubię wiosenne i letnie burze. Te drugie najbardziej. Gdy byłam dziewczynką, siadałam w czasie burzy w otwartym oknie balkonu i patrzyłam jak krople deszczu rozbijają się o posadzkę. Słuchałam, jak stukają o parapet i czekałam na kolejny błysk, który na ułamek sekundy przetnie granatowe niebo. Nigdy nie bałam się piorunów ;) Uwielbiałam zapach deszczu i zapach ziemi po burzy. A kiedy w końcu wychodziło słońce, rozglądałam się po niebie w poszukiwaniu tęczy. To były naprawdę fajne czasy.

Czasami sami robimy sobie tęczę ;)
Też jest fajnie. Prawie tak jak kiedyś.

Rozmowa Młodszej Siostry i Chłopca w  czasie ostatniej burzy:
- Widziałam pioruna! ... Ale go nie słyszałam... Dziwne. Chyba był jakiś popsuty.
- Ja też widziałem pieruna!



Udanego dnia!

12 komentarzy:

  1. :), bajowe te Twoje kadry, my mamy tęczę codziennie - w łazience, wieczorem, gdy światło się załamuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pierun;) ile to razy słyszałam "do pieruna!" w dzieciństwie i zastanawiałam się co to ten pierun:D
    a pod wszystkim- bez dwóch zdań- co piszesz o burzy mogłabym się podpisać:)uwielbiam powietrze po burzy.
    i proszę nie pisz, że BYŁY. teraz też tęcze się pojawiają i może w tych nieczęstych chwilach trzeba się z nich cieszyć jak kiedyś...

    pozdrawiam z piernikowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tęczę są nadal zachwycające Mimi, tylko z dorosłej perspektywy nic nie wygląda już tak samo :) A jednak nadal uwielbiam burze, pieruny i zapach deszczu ;)))

      Usuń
  3. wiesz, że zapach ziemi i powietrza po deszczu to po ang. petricor? a substancja chemiczna go wywołująca to geosmina?serio:)słowo wielbicielki burz i pierunów!

    OdpowiedzUsuń
  4. hihi:D uwielbiam burze wiosną..i biegać po deszczu, najlepiej boso;) ostatnio widziałam tęczę, od razu poprawiła mi humor:)
    uściski Ewo!
    J

    OdpowiedzUsuń
  5. ah to PIERUN ;D ! bardzo ładne kadry :) taka chwila orzeźwienia. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też uwielbiam zapach ziemi i powietrza po burzy, nadal...
    również siadałam z bratem przed oknem i razem obserwowaliśmy pioruny :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię zapach deszczu i ziemi po burzy. I lubię takie dialogi Dzieci;););)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapach deszczu i świata po burzy jest nie do opisania:) Szczególnie wiosną. Właśnie wspominałam go bo tu w norwegii pachnie zupełnie inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie mi uświadomiłaś jak dawno nie widziałam tęczy :)
    Zapach ziemi po deszczu i ta świeżość w powietrzu... Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)