Czekałam na pierwszy dzwonek i chwilę ciszy w pustym domu.
Na początek jesieni.
Kiedy wstaję, mgła rozlewa się za oknami.
Chłopiec próbuje ją złapać, a ja podgrzewam owsiankę z kurkumą, imbirem i cynamonem.
Zapach naszych sennych i zabieganych poranków.
Jest dobrze.
Jest tak jak lubię.
Starsza Siostra zaniosła do szkoły swoją wakacyjną pracę. Kamieniste dno z kaszy gryczanej i zielony jeżowiec, który jeszcze pachnie morzem ;)
A kiedy wracamy ze szkoły, z tylnego siedzenia dobiegają mnie takie rozmowy:
- Będziesz farbowała włosy jak dorośniesz?
- A czy to niszczy włosy?
- Mamo, czy to niszczy włosy?
- Tak.
- No to nie będę farbowała.
No to zobaczymy ;)
Udanej Małej Soboty!
Na początek jesieni.
Kiedy wstaję, mgła rozlewa się za oknami.
Chłopiec próbuje ją złapać, a ja podgrzewam owsiankę z kurkumą, imbirem i cynamonem.
Zapach naszych sennych i zabieganych poranków.
Jest dobrze.
Jest tak jak lubię.
Starsza Siostra zaniosła do szkoły swoją wakacyjną pracę. Kamieniste dno z kaszy gryczanej i zielony jeżowiec, który jeszcze pachnie morzem ;)
A kiedy wracamy ze szkoły, z tylnego siedzenia dobiegają mnie takie rozmowy:
- Będziesz farbowała włosy jak dorośniesz?
- A czy to niszczy włosy?
- Mamo, czy to niszczy włosy?
- Tak.
- No to nie będę farbowała.
No to zobaczymy ;)
Udanej Małej Soboty!
praca piękna, jak nasza jesień ;), a co do włosów pewnie nie pytanie czy, ale kiedy ;)
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację ;) I jeszcze na jaki kolor?!
UsuńWspaniała jest ta praca!
OdpowiedzUsuńMi też się spodobała ;) Mogłabym wskoczyć do takiej turkusowej wody.
UsuńUrocza praca! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMa talent córka ;-) Piękne morze :-)
OdpowiedzUsuńA taka owsianka... zachęciłaś mnie. Muszę spróbować.
Spróbuj koniecznie. Można dodać starte jabłko i miód ;)
UsuńTa rozmowa była między Dziewczynkami czy Chłopcem a którąś z Dziewczynek? (co też by mnie nie zdziwiło;)
OdpowiedzUsuńLubię te ich dialogi/ monologi. Ten o podwieczorku wciąż wymiata;) O spódnicy "w motylki i kwiatuski" też;)
Między Siostrami :) Pamiętam spódnicę w motylki i kwiatuszki!
UsuńO jak niemile zabrzęczał mi nad uchem ten dzwonek w poniedziałek :P
OdpowiedzUsuńPracujesz w szkole? Czapka z głowy!
UsuńNo, zobaczymy czy się skusi jakimś fascynującym kolorkiem czy nie... :)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio kusił rudy ;) Ale na kuszeniu się skończyło.
UsuńKochana Ewo, Hamburg, Berlin Monachium i Hanower to taka moja stala trasa jesli chodzi o Niemcy, szkoda, ze nie Frankfurt.Ach jakze milo byloby Cie spotkac we Frankfurcie...niestety tym razem to sie nie uda, ciekawe co tam porabiasz ;)Z koncem wrzesnia bede pare dni w Krakowie, krecimy tam Video Podcast o polskich centrach dizajnu, moze tam sie spotkamy
OdpowiedzUsuńusciski alice
PS u nas na sniadanie kasza jaglana z imbirem, orzechami i jablkami, a do tego odrobina miodu, widze, ze sie dogadujemy rowniez kulinarnie
W takim razie rezerwuję sobie koniec września na Kraków ;) Daj znać, kiedy będziesz.
UsuńPS Frankfurt w pracy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia, które robisz. Mówię głównie o poprzednich postach, gdzie dodawałaś więcej zdjęć. Każda taka "seria" ma swój osobny klimat, co jest bardzo bardzo fajne. Daje możliwość przenieść się wyobraźnią do tych właśnie miejsc :)
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę więcej czasu będzie więcej serii ;) Lubię je bardzo.
Usuńdo pracy i bedzie ok.
OdpowiedzUsuńJest ok. Nawet bardziej niż ok ;)
UsuńNajpiękniej jesienią- moim zdaniem. I najwięcej czasu na przemyślenie ważnych spraw podczas gdy za oknem zimno i pachnie dymem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Właśnie dlatego lubię jesień. Nawet pochmurną i deszczową.
Usuńowsianka - śniadanie mistrzów do którego się jeszcze nie przekonałam, muszę w końcu spróbować z męża miseczki ;)
OdpowiedzUsuńpraca piękna - lato w pełni i na długo :D
Owsianka śniadanie mistrzów - moje absolutnie ulubione ;) Z takim połączeniem przypraw jeszcze nie próbowałam. Musi fantastycznie rozgrzewać.
Usuńpoczątek jesieni to najlepszy czas w roku. i chociaż szkołę skończyłam już dawno temu (studia już też, heh) to tęsknię za chodzeniem doń ;)
OdpowiedzUsuńJa też chętnie wróciłabym do szkolnej ławki ;)
UsuńPiękne to arcydzieło Dziewczynki!
OdpowiedzUsuńDo owsianki nie umiem się przekonać...
Warto próbować. Z rodzynkami, jabłkiem, żurawiną, mlekiem, przyprawami... Możesz wybierać :)
Usuńlubię te jesienne,nieco nostalgiczne poranki.choć,to dopiero nieśmiałe początki,powoli zaczynam myśleć o wspomnianej aromatycznej owsiance:)póki co,czekam na prawdziwie dżdżyste,słotne dni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
Jak tylko taki nadejdzie, rozpalę w kominku ;)
UsuńEWO CZY Ty GDZIES PRACUJESZ CZY JESTES PANIA DOMU?
OdpowiedzUsuńWYDAJE MI SIE ZE JESTES FOTOGRAFEM?
ZADZROSZCZE TEGO CZASU NA OWSIANKE RANO O KTOREJ TY MUSISZ WSTAWAC???????
POZDRAWAIM BARDZO GORACO WIERNA FANKA
Pracuję, ale nie chodzę do pracy :) I w niepełnym wymiarze, więc raczej pracę dostosowuję do życia rodzinnego niż odwrotnie. Choć przyszły tydzień spędzę wyłącznie w pracy i poza domem. Wstaję o szóstej, czasami o piątej trzydzieści :)
UsuńPozdrawiam!
Ewo, Ewo :)
OdpowiedzUsuńmy już zaczynamy powoli oswajać się z tematem jesieni.
Stempelki z liści powstały, ale powrót i wspomnienie wakacji :)
koniecznie musimy zrobić a ta kasza! Pomysł boski!
Manna może za 3-4 miesiące za śnieg robić ;)
Dziś wychodząc do przedszkola przy pięknej pogodzie,
córeczka martwiła się, że zmoknę ;) bo ona w płaszczu,
ja nie ;). Jesień tez czuje ;)
Będę pamiętała o tym śniegu :) Jesień już wszechobecna.
UsuńTo niańki były na urlopie w wakacje?
OdpowiedzUsuńTen początek roku szkolnego i dzieci biegnące do szkoły w Polsce jakoś zawsze mnie rozczulały.... :) Tutaj jakoś tego nie czuć :) A mój Gluś do przedszola pomaszerował dzielnie...:)
OdpowiedzUsuńAnik, to on już taki duży? Pamiętam jego pierwsze prace plastyczne i pierwsze słowa, a dzisiaj już jest przedszkolakiem!
UsuńPoczątki jesieni są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńLubię ten Wasz poranek.