30 maja 2012

Odkąd pomidory mają smak pomidorów, jestem uzależniona.


Zapach bazylii, różowa sól himalajska i świeżo mielony kolorowy pieprz.
O każdej porze dnia.
Lubicie?

29 maja 2012

Czas

Są takie dni, kiedy spoglądam w lustro nad ranem i uśmiecham się i jest ok. Naprawdę ok ;)
Jak ja lubię takie dni!


Czasami lubię robić NIC.
Zdarza się, że muszę NIC i mam pod ręką dobrą książkę.
Tak, taki dzień byłby dzisiaj idealny.

Rozmawiam z Synem Przyjaciół, który właśnie dostał się do wymarzonego gimnazjum.
- Jaki drugi język wybrałeś?
- Hiszpański.
- :)
- Jak będę na studiach, to jako trzeci wezmę niemiecki, a na starość będę się uczył greckiego.
- Na starość?
- Nooo, tak po trzydziestce.

Uśmiech jeszcze długo nie schodził z mojej twarzy, co z pewnością nie wpłynęło najlepiej na moje kurze łapki. Ale co tam. Lepiej mieć zmarszczki roześmiane ;)

Dobrego dnia!

28 maja 2012

strawberry fields





Może jeszcze nie idealnie słodkie.
Może jeszcze nie obłędnie soczyste.
Ale już są!
Pierwsze truskawki.
Smak lata z końcem maja :)
Lubię, ach lubię....
I tę piosenkę też lubię.


Udanego dnia!

27 maja 2012

Czytamy na dobranoc.
Czasami zasypiamy z książką w dłoni.
A potem śnimy o tym, czego nie doczytaliśmy.
Zdarza się Wam?


Dobrej nocy.

26 maja 2012

Mama

Najtrudniejsza i najważniejsza rola, jaką przyszło mi odegrać w życiu.
Od pierwszego krzyku na zawsze.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie, jak to będzie.
Dzisiaj nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej.


Dzisiaj myślę o Tobie Mamo.
Nauczyłaś mnie wszystkiego.
Nauczyłaś mnie, jak być mamą :)
Tyle wspomnień tańczy w mojej głowie.
Migawki dzieciństwa, w którym zawsze byłaś.
Zawsze miałaś dla mnie czas.
Potrafiłaś słuchać i rozmawiać.
A gdy dorosłam, pozwoliłaś mi pójść własną drogą.
Choć nie zawsze się ze mną zgadzałaś, wiedziałam, że zawsze mogę na Ciebie liczyć.
Do dzisiaj to wiem ;)
Bez względu na to, jak daleko jesteś.
Choć zdecydowanie wolę, gdy jesteś blisko.
Dzisiaj mam dla Ciebie bukiet bzu.
Jak za dawnych lat.
Pamiętasz, jak pachniał? Aż kręciło się w głowie!
Ten zapach wypełniał cały dom, w którym krzątałaś się ze swoim najpiękniejszym uśmiechem.
A ja uwielbiałam ten majowy dzień.
I Twój srebrny śmiech.

Wszystkiego najlepszego Mamo!
Wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze dla wszystkich mam.

Ten film znalazłam na tym blogu. Nie lubię reklam, ale zdarzają się wyjątki od reguły. Myślę, że każda z nas odnajdzie w tym klipie okruchy swojej codzienności. Myślę, że to film o każdej z nas ;)

24 maja 2012

Czekam

Na czereśniowe kolczyki i wiśniowe tarty.
Na pierwszy dzień lata.
Na najkrótszą noc w roku.
Na czerwiec, który zapowiada się pysznie i wyjątkowo.





23 maja 2012


W letnie popołudnia czas płynie inaczej. Wcale nie wolniej, a jednak na swój sposób leniwie. Nawet gdy dzień jest wypełniony po brzegi. Powietrze pachnie słońcem i bzem, Starsza Siostra odrabia lekcje przy kuchennym stole, a kot pomrukuje przez sen, czekając na codzienną porcję pieszczot. I gdyby nie zegar, którego wskazówka nieubłaganie zmierza ku kolejnej godzinie, można by pomyśleć, że czas się zatrzymał.




Mamo, obiad był delicious!
Takie słowa w ustach Starszej Siostry to prawdziwy komplement ;) I pusty talerz po dokładce, rzadkość.

Udanej małej soboty!

22 maja 2012

Dałam się oskubać ;)

Przedziwne uczucie.


Podobno ZAWSZE są głodne :)


Chłopiec i Młodsza Siostra.

- Kiedyś byłem zgubiony na plaży.
- I co?!
- Krzyczałem. Głośno i wyraźnie. Aż tata mnie znalazł i uratował.
- Kiedy to było?
- W lato.
- Ale we wtorek czy w sobotę?

Najważniejsze, żeby krzyczeć wyraźnie ;)
A tata zawsze jest bohaterem.

Udanego popołudnia!

21 maja 2012


Nie spodziewałam się, że to będzie tak wzruszający dzień.
Dzisiaj już za nami.
Nie robiłam zdjęć. 
Byłam mamą ;) Od świtu do nocy tamtego dnia.
Wspomnienia jeszcze niepoukładane.
Zmęczenie nieodespane.
A wtorek już puka do drzwi.

Dzisiaj rano powrót do codzienności. Budzę Młodszą Siostrę i pytam, co chciałaby założyć do przedszkola. 
- Białe leginsy. 
- A co do leginsów?
- Szaloną bluzkę. 
- ???
- Szaloną bluzkę i jakieś szalone skarpetki.

Życzę Wam szalonych, fantastycznych snów :)
Dobrej nocy.

17 maja 2012

Powroty

Po całym dniu we dwoje wracam do domu. Kot mruczy na mój widok, pies uśmiecha się zamaszyście ogonem, Dzieci śnią swoje sny. Pochylam się kolejno nad każdym małym łóżkiem i skradam całusa. Lubię takie powroty.

Na dobranoc  jedno z moich ulubionych majowych zdjęć.



16 maja 2012

Czasami udaje nam się spędzić weekend we dwoje. Czekam na takie weekendy jak dziecko na wymarzoną zabawkę, a one zawsze mijają zbyt szybko. Dzisiaj wieczorem jedziemy do stolicy. Przed nami czwartek w biegu, między jednym spotkaniem a drugim. Nie będzie w tym dniu niczego niezwykłego, a jednak maluję paznokcie, wybieram ulubione perfumy i cieszę się na dzisiejszą podróż, nasze długie rozmowy, późną kolację w wielkim mieście i każdą chwilę jutrzejszego dnia. Po tylu latach nadal czekam na nasze spotkania. I to jest właśnie uśmiech losu ;)

Moje ulubione majowe kwiaty.
Może wiosna nas w tym roku nie rozpieszcza, ale bez pachnie jak należy.
Obłędnie!



15 maja 2012

Składam zamówienie na słoneczny weekend.
Za kilka dni Komunia Starszej Siostry, a za oknem maj, który raźnym krokiem zmierza ku jesieni.
Nie tak miało być.

A skoro słońce, to jeszcze kilka migawek z Cypru.
Ciepło i leniwie.
Bosko.











Friends...

...& Friends ;)


Udanego wtorku Wam życzę!
Mimo niepogody ;)

14 maja 2012

Majowe migawki. Na dobranoc.

Pranie, które pachnie wiatrem i słońcem.
Pierwsze poziomki, które smakują latem.
Uwielbiam.
Mogłabym spędzać tak każdą majówkę.
Na własnym podwórku, z dziecięcym śmiechem w tle.
Z bańkami na głową i radosnymi okrzykami dobiegającymi spośród gałęzi drzew.
A ta poziomka prawdziwa i tegoroczna.
Z naszego ogródka ;)
Sezon poziomkowy uważam zatem za otwarty.

- Patrz! Baterflaj!
- I tu baterflaj!
- Dwa baterflaje!


No bo jak to napisać inaczej? ;)

Dobrej nocy!







Kto lubi botwinkę?

;)


W sobotę debiutowała w mojej kuchni. Doskonała ;)

Chłopiec coraz częściej pomaga mi przygotowywać posiłki, czasami zgodnie z moimi sugestiami, czasami po swojemu. Z różnym skutkiem :)

Dałem tylko samego sólu. Nie dałem cukieru.


Ja pomagam Mu w porządkowaniu zabawek. Chyba oboje bardzo lubimy te wspólnie spędzone chwile. Zwyczajne, codzienne, a jednak na swój sposób wyjątkowe.

Jestem Twoim pomocnikiem. Ty jesteś wywrotką, a ja dźwigiem.

Udanego dnia!

12 maja 2012

Dostaję ostatnio sporo bukietów. Czasami brakuje mi dzbanków i wazonów, choć wiele z nich mieści się w szklance, a nawet kieliszku ;) Kawałek wstążki dorzucony dla ozdoby bywa większy niż sama wiązanka polnych łodyżek z mikroskopijnymi listkami w kształcie serca. Cieszą ogromnie. Te najskromniejsze szczególnie. Samotna niezapominajka do niezapomnienia, trzy kaczeńce, a nawet plamiące mlecze.
Mamo, to specjalnie dla Ciebie!
Bez słów wiedziałabym, że to dla mnie. I że specjalnie.




Tak jak ja uwielbiam kwiaty, tak Chłopiec uwielbia trawę i kosiarkę. Potrafi spędzić pół dnia z Tatą przy koszeniu trawnika, nie odstępując Go na krok. Usłyszy każdą kosiarkę w okolicy i jeśli tylko to możliwe, wypatrzy ją. Jeśli nie wyrośnie zbyt szybko z tego uwielbienia, za dziesięć lat będę miała najbardziej wypielęgnowany trawnik w okolicy ;)

Jakbym spotkał czarodzieja i gdyby ten czarodziej zamienił mnie w trawę, to kosiarka by po mnie jeździła i jeździła, a ja bym rósł i rósł...


Marzenia trzyletniego Chłopca. A ja byłam pewna, że będą to wyłącznie samochody!
Macie plany na sobotni wieczór?
Ja dzisiaj  wieczorem robię NIC. Wracam do książki. Może wypiję kieliszek wina i  przygotuję pomidory z mozarellą. Bardziej pomidorowe z każdym dniem. A potem lub może nawet przedtem, dłuuuuga, gorąca kąpiel z pianą. Koniecznie ;)

Udanego wieczoru!

10 maja 2012

Brązy i beże. Po cypryjsku.

Spędziłam na Cyprze zaledwie trzy dni i choć nie jest wcale wyjątkowo piękny ani wyjątkowo ciekawy, lubię swoje cypryjskie wspomnienia. Ujęła mnie tamtejsza życzliwość, której tak bardzo brakuje mi w polskiej rzeczywistości. Częściej niż czasami.
Na dobranoc kilka kolejnych migawek z Limassol, Pafos i starego, maleńkiego monasteru.