21 kwietnia 2010

Rowery i kolory

Trochę kolorów, bo za nimi tęsknimy.
I trochę rowerów, bo mijały nas w wąskich uliczkach, na rozległych placach, na nadmorskiej promenadzie. Bo marzy mi się rower tutaj i teraz. Bo wiatr we włosach. Bo zakupy w wiklinowym koszyku zawieszonym na kierownicy. Bo jest eko ;)

Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Od A Point of View
Ostatnie zdjęcie zrobione przez M. Moje ulubione ;) Za klimat. Za kolory. Za wspomnienia.

16 komentarzy:

  1. A moje ulubione to to z japonkami:) Użyłaś jakiegoś filtra, bo ma takie kolory/światło jak stare zdjęcia z analoga? Mmmm:)
    Doskonałe są te zdjęcia! Co więcej można napisać:)
    Rowery wspaniałe. Jest w nich coś magicznego. Mój, mam nadzieję, za chwilę u mnie będzie. Z wiklinowym koszykiem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Delie, zazdroszczę tego roweru! Zdjęcie z japonkami obrobione w PS Lightroom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to z japonkami wymiata (:
    reszta zdjęć też bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i teraz nie wypada zapytać. Ewo czy ty masz aparat zamiast prawej ręki? ;) Bo inaczej tego nie widzę. Tyle fantastycznych ujęć, to nie może być przypadek... A jesli to przypadek, to nie ma sprawiedliwości na tym świecie :P
    Jesteś moim guru. Idealna mama, co chodzi taplac sie w błocie z dziećmi, pozwala im pisać kredkami po płytkach, spędza z nimi mnóstwo czasu - tak sądzę na podstawie niesamowitych zdjęć! Fajna babka - tak sądzę po odbiciu w witrynie :P
    Pielęgnuj te talenty i swoje dzieciaczki równie poieczołowicie jak do tej pory! Serdecznie gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak będe w BCN to koniecznie muszę z tych rowerów skorzystać i pośmigać po mieście ... czuję, że to będzie niesamowite przeżycie!

    OdpowiedzUsuń
  6. PS Lightroom daje radę, też czasem używam :)

    Uwielbiam zdjęcia rowerów!

    OdpowiedzUsuń
  7. czy na ostatnim foto to mój najukochańszy projekt Gaudiego (casa batllo)?
    och jak zazdroszczę tych widoków. piękne chwile na twoich zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mruczanki, to z japonkami miało być dokumentalne ;) Że tak ciepło, tak słonecznie, że w Barcelonie już prawie lato. A kiedy wróciłam do kraju, okazało się, że u nas powoli też wyciągają japonki. Oby jak najszybciej!!! Do lata ;)

    Kuku, dziękuję za tyle słów uznania! Jak miło ;) Do idealnej mamy to mi chyba daleko, ale staram się, żeby było jak najlepiej. Podobnie z całą resztą :)

    Ellemo, my też o tym myśleliśmy i następnym razem chyba jednak skorzystamy :)

    Lila, wszystkie zdjęcia przepuszczam przez LR, choćby dla sprawdzenia ekspozycji. Szybki, prosty i nieskomplikowany ;) A rower na wiosnę to moje ciche marzenie.

    Coralie, zgadza się ;) Piękny ten budynek, choć akurat na tym zdjęciu w tle. Ale i tak ma swój urok, prawda?

    Miłego dnia!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastic photos!!!
    And a very interesting blog!!!
    Basilis,
    from Glyfada Greece.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż się uśmiecham oglądając :)
    Fantastyczne, szczególnie rowery i dyndające nogi. Mogłabym mieć tą fotkę w powiększeniu na ścianie.

    OdpowiedzUsuń
  11. normalnie ślinię się już na tą Barcelonę jak nigdy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow... a one już w japonkach.......

    OdpowiedzUsuń
  13. moi faworyci to kolaż rowerowo-flagowy bardzo kolorowy i japonki! ciekawe czy w W-wie będą kiedyś wypożyczalnie rowerów, żeby sobie pojeździć po Śródmieściu?
    udany ten wypad do Barcelony był, widać to na każdym kadrze!:)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bilsot, thank you! And welcome ;)

    Rainclaud, dyndające nogi! Podoba mi się ;) Tak od dzisiaj będę to zdjęcie nazywała :)))

    Ellemo, całe lato przed Tobą! A jesienią może być tam jeszcze piękniej ;)

    Naczynie-gliniane, dokładnie to samo pomyślałam, kiedy robiłam to zdjęcie ;)

    Enchocolatte, to byłby dobry pomysł, ale bardzo wątpię, że ktoś na taki wpadnie. Niestety. Nawet dróg rowerowych jest u nas bardzo niewiele. O bezpieczeństwie rowerzysty na drogach nie wspomnę...

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam przyjemność jeździć na rowerze nadmorską promenadą na Mallorce...cudowne chwile :)

    Ah,gdyby tak też u nas powstało dużo ścieżek rowerowych z dala od samochodów...

    OdpowiedzUsuń
  16. Espresso, byłoby cudownie, gdyby powstało więcej bezpiecznych ścieżek rowerowych. Sama bym skorzystała ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)