Gęsty półmrok restauracji, do której trafiliśmy.
Gra świateł i cieni przy naszym długim stole.
Brzęk kieliszków, ściszone rozmowy dorosłych i głośny śmiech Dzieci.
Zachód słońca.
Pierwszy i ostatni, jaki widziałam w Toskanii.
Taras z widokiem na góry.
I góry po horyzont.
Lekkie domowe wino podane w karafkach, a chwilę później najlepsze grzanki, jakie kiedykolwiek jadłam.
Miasteczko, w którym czas się zatrzymał.
Dzisiaj w kilku słowach i w kilku obrazach.
Zupełnie przypadkowych i niepoukładanych.
Jak moje dzisiejsze myśli.
Kiedy odjeżdżaliśmy, na niebie zawisł mały, srebrny księżyc.
Miałam ochotę zabrać go ze sobą.
Na potem.
Na kiedyś.
Na taki wieczór, jak dzisiaj.
Dobrej nocy!
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
![]() |
Od Toskania 2011 |
Prawie poczułam ciepło, które wypełniało Wasz wieczór, Ewo!
OdpowiedzUsuńSnów szczęśliwych w nowym z cudownymi widokami!
Ewelajno, dziękuję! Za oknem całą noc szalała burza, a ja spałam w żelaznym uścisku Dziewczynki i Chłopca ;)
OdpowiedzUsuńTen zachód słońca był jednym z piękniejszych jakie widziałam. Piękne światło na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńMasz zdjęcie dyskotekowej kuli?:)
ciagle i ciagle zachwycasz mnie Swoimi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja Toskania !!! wiele pięknych słów o niej wysłuchałam od mojego kolegi z dzieciństwa, ty mi tylko to wszystko potwierdzasz...a ja tam jeszcze nie byłam :-( pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńmieliście piękne wakacje ... chciałabym chociaż na chwilę trafić w takie magiczne miejsce.
OdpowiedzUsuńDelie, bardzo lubię wracać pamięcią do tamtego wieczoru. I lubię takie światło. Kiedy już nie dzień, a jeszcze nie noc. Kiedyś o tym pisałam ;)
OdpowiedzUsuńp.s. Nie mam ani kuli ani sufitu ;))) Dyskotekowe elementy wystroju zdecydowanie umknęły mojej fotograficznej uwadze.
Joasiu, dziękuję!
Ewo, wszystko przed Tobą ;) W Toskanii czas stanął w miejscu.
Magdaleno, może spróbujcie poszukać czegoś dla siebie w tamtej okolicy? Droga długa, ale skoro my z trójką Maluchów daliśmy radę, to i Wy z Jagną dacie ;)
Pozdrawiam!
Ewa
patrząc na te Twoje zdjęcia czuję ciepło tego wieczoru na moje skórze! jest coś lirycznego w zachodach, prawda?
OdpowiedzUsuńMmmm już czuję smak tych "bruschetta". Klimat jak zwykle fantastyczny z przepięknym światłem zapadającego zmroku.
OdpowiedzUsuńEnchocolatte, w każdym jednym zachodzie :)
OdpowiedzUsuńEssi, były pyszne! A światła takiego będę szukała w zachodach za moim oknem.
Pozdrawiam!
Ewa
nic innego mi nie pozostaje napisać - piękne ciepło w kolorach które zachwyca
OdpowiedzUsuńsamych szczęsliwych chwil ba nowym miejscu - wiem że takie będą :)
Ależ światło!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńA dlaczego tylko jeden ten zachód słońca był?
Mika-monika, dziękuję.
OdpowiedzUsuńMaggie, miałam na myśli widok słońca, które spada za horyzont. W naszym miasteczku mogliśmy się jedynie domyślać, że słońce zachodzi po kolorze nieba, które w pewnej chwili stawało się trochę ciemniejsze i czasami trochę bardziej pomarańczowe lub różowe.
Pozdrawiam!
Ewa
Fantastyczna gra świateł na stole i na kapeluszu. Jeśli Ty bierzesz księżyc, to ja poproszę toskańskie słońce - u nas znów pada.
OdpowiedzUsuńA jak zachody w nowym miejscu?
No no no... teraz już wiem skąd komentarz pełen emocji u mnie :) pięknie! A grzanki... niektóre rzeczy są po to by jeść je właśnie w tamtym miejscy i w domu już tak nie będą smakowały... znasz to uczucie? :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ewo :) moc pomysłów!!! I prawie wszystkie mi się podobają :) Myślałam o ruszaniu z Niemiec z okazją, ale cóż wtedy zrobić z samochodem?? Za parkowanie pewnie byśmy się nie wypłacili...
I też jestem bardzo ciekawa gdzie wylądujemy... ;) dziękuję Ci za pomoc!
perełki nie zdjęcia, perełki!
OdpowiedzUsuńMałgorzato, w takim razie Toskańskie niebo już podzielone ;) U nas od wczoraj również pochmurno i szaro. Dzisiaj zdecydowanie tęsknię za słońcem. A zachody słońca w nowym miejscu? Są ;) Czekam na ten wyjątkowy i wtedy się z Wami podzielę ;)))
OdpowiedzUsuńAnno, dziękuję ;)
Pozdrawiam,
Ewa
Piekne zachody slonca i swiatlo...! tez bardzo bym chciala tam byc... :-) M
OdpowiedzUsuń