26 sierpnia 2011

Ostatni weekend

Ostatni wakacyjny weekend.
Ostatnie dni sierpnia, który jeszcze pachnie latem.
Ostatnie chwile we dwoje.

Ta świadomość spadła na mnie nagle.
Przy porannej kawie.
To już? Koniec lata?
Niby wiedziałam, a jednak nie.
Nie byłam na to gotowa.

Jutro wybieramy się na Wyszehradzki Festiwal Wina i Turystyki.
Pojutrze wystawiam twarz ku słońcu, czytam i robię NIC ;)
A Wy, macie już plany na weekend?

Dzisiaj trochę toskańskich migawek.
Leniwych, bardzo wakacyjnych, wyrwanych z kontekstu.
Bawcie się dobrze!




















31 komentarzy:

  1. Pięknie powiedziane! Mi dziś zapachniało w ogródku późnym latem... rosa na trawie przyjemnie chłodziła, delikatne, ptasie śpiewy nawoływały z drzew... milo.
    A Toskania... dziękuję za przywołanie wspomnień:-)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje zdjęcia są tak klimatyczne, że nie sposób się nie rozmarzyć kiedy się je ogląda...tak, to ostatni weekend przed kolejnym rokiem szkolnym, dla mnie osobiście ten czas ma trochę inny wymiar...tym razem odliczam go do niby ustalonego ale do końca nieznanego...pozdrawiam Cię, ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomyślałam o tym samym idąc rano przez Saski. Koniec lata, którego nie było. Dziwne.

    Za to Toskania piękna. I nawet moje kropki na pareo letnie mi się wydały:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, witaj! Bardzo lubię zapach późnego lata! I nawet powrót do zabieganej codzienności lubię, choć dzisiaj cieszę się jeszcze spokojem, ciszą i czasem tylko dla nas.

    Ewo, uwielbiałam to czekanie na ustalone, a jednak do końca nieznane. Gdyby nie ten ogrom obowiązków i odpowiedzialności, mogłabym jeszcze raz czekać ;) Wszystkiego, co najlepsze!

    Delie, u nas lato było piękne tego roku. Sierpień upalny, słoneczny, pachnący. Przeprowadźcie się na południe ;) Będziemy miały bliżej na kawę!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje zdjecia i pachną i smakuja , oglada sie je wręcz wszystkimi zmysłami :) czuje wilgotne powietrze Włoch, zapach koperku ....

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie też w weekend robienie NIC. Nie mam żadnych planów.
    ale weekend mam bez teściowej, więc sama słodycz :P

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcie z praniem na sznurze - ach! przepiękne.
    podoba mi się też kropeczkowa sukienka(?). idealne połączenie bieli i kolorowych kropek. przeuroczo to wygląda (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię tu zaglądać. Lubię czytać i oglądać. I przez chwilę widzieć świat Twoimi oczami. Jest naprawdę piękny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Delektuję się tym końcem lata, w końcu jest gorąco, świetliście, a nie pochmurno-szaro, liczę, że wrzesień będzie równie łaskawy.
    Patrząc na te zdjęcia rozmarzam się, emanują pełnią lata, taką chwilą, którą chce się smakować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Joasiu, dziękuję ;)

    Magdaleno, długo czekałam na taki weekend, kiedy będę robiła nic ;) A teraz się okazuje, że być może jednak będę coś robiła. Coś bardzo bardzo przyjemnego. Jak się spełni, napiszę.

    a. , lubię chwytać te ciekawsze kawałki świata ;) Wszędzie można je znaleźć.

    Patrycjo, szukałam tego słowa! Świetliście ;) Tak właśnie jest dzisiaj, tak było wczoraj i na taką, świetlistą, ciepłą jesień czekam.
    p.s. Twoja kuchnia ponownie zagościła w naszej kuchni. Było pysznie!

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie pokazujesz swój świat ... podziwiam nie od dzisiaj :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech, mnie ta ostatnia niedziela sierpnia zawsze makabrycznie rozstraja...

    Piękna ta Twoja Toskania, tak BTW...

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba najładniejsze Twoje zdjęcia:0 w każdym razie nie wiem jak to mozliwe, ale za każdym razem coraz ładniejsze sesje.

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowne zdjęcia, marze o tym, aby pojechać do Toskanii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne,a pierwsze wręcz wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. przepiękne przepiękne i mogłabym tak pisać bez końca. zdjęcia są PRZEPIĘKNE. jeśli pozwolisz, będę podglądać ten mega klimatyczny blog :) pozdrawiam, Asia

    OdpowiedzUsuń
  17. nie wiem o tobie nic niczym o spadającym deszczu ...
    ale jak patrze Twoimi obrazami i opisami to w duszy robi się ciepło, przyjemnie,radośnie
    bardzo lubię Twoja fotografię i opisy ..
    ...
    mój łykęd ?! ostsani przed szkołą starszej dziewczynki i kolejny brojącego małego chłopca który nie lubi spać :(
    niech zatem twój będzie przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne zdjęcia z klimatem :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Czarodziejka...normalnie czarodziejka:)
    Życzę Wam cudnego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda na to, że po przeprowadzce mieszkasz blisko mnie. My również wybieramy się na Festiwal do K.
    Zdjęcia cudowne jak zwykle.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  21. nie planuję weekendów, wszystko spontanicznie wymyka się z pod kontroli. jakoś szybko te wakacje przeleciały... za szybko!
    piękne zdjęcia Ewo, będzie czym cieszyć oko zimową porą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie wciaz pracowicie, niestety... jakos zbyt duzo pracy mamy ostatnio, wszedzie jest cos do zrobienia.., czasami rece opadaja... a zdjecia cudne, nawet nie wiesz jak milo i przyjemnie popatrzec na takie letnie, sloneczne wspomnienia...! od patrzenia od razu lepiej i na sercu i duszy... :-)

    Pozdrawiam cieplutko. M

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakie relaksujące,wakacyjne zdjęcia...super!
    Szkoda,że lato już się kończy...i znów trzeba będzie tyle na nie czekać :(

    OdpowiedzUsuń
  24. W ten weekend bawimy się powrotem :) Siena była piękna... :)

    Mam nadzieję, że plany udało się Wam zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  25. też ciężko mi uwierzyć,że to już koniec lata. Ze względu na pogodę(kiepską) wydawało się jeszcze krótsze niż zwykle.. To nic..kiedyś znowu będzie lato i słońce. tak wybarwionych hortensji jeszcze nie widziałam..:)) piękne są! uwielbiam te szarości i turkusy w tych fotografiach..:)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  26. I już po ostatnim wakacyjnym weekendzie. Mam nadzieję, że się Wam udał tak jak chcieliście.
    Bardzo lubię późne lato bo... za chwilę będzie jesień, złota i pachnąca tak wyjątkowo. Już się nie mogę doczekać :)
    Zdjęcia niesamowite!
    Ewo, mogę spytać skąd taka mała głębia ostrości? To obiektyw makro?

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję Wam za komentarze!
    Weekend minął prawie tak, jak go sobie zaplanowałam.
    A nawet lepiej :)

    Yba, zdjęcia robiłam Canonem 50 1.4. Makro to moje jeszcze nie spełnione marzenie ;)

    Pozdrawiam!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  28. No tak . Moja ukochana jesień nadchodzi, lato się kończy. A Twoja letnia impresja jest wspaniała. Jak zwykle z wieloma pięknymi fotografiami.Pozdrawiam, Essi

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu, tam tak właśnie było.

    Essi, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję ;)