Nie było fajerwerków ani nawet szampana, ale z radością powitałam Nowy Rok. Oby był dobry i spokojny. Za oknem śnieg i mróz, jak na styczeń przystało. Kot wyleguje się na wiekowym stołku, a pies najchętniej zapadłby w zimowy sen i odpuścił sobie wszelkie spacery do pierwszego dnia wiosny.
Na szczęście są ciepłe swetry i miękkie koce, którymi otulamy się sięgając po kolejną książkę w długie zimowe wieczory. Jest imbirowa herbata z miodem i lista zaległych filmów do obejrzenia.
Polecacie jakieś książkowe lub filmowe tytuły?
Na szczęście są ciepłe swetry i miękkie koce, którymi otulamy się sięgając po kolejną książkę w długie zimowe wieczory. Jest imbirowa herbata z miodem i lista zaległych filmów do obejrzenia.
Polecacie jakieś książkowe lub filmowe tytuły?
Piękne kadry, kot prześliczny :) klimatycznie, chyba będę zaglądać:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje momenty! Goździki i koci ogon.. Do zapatrzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jak my się już długo znamy .... czas szybko biegnie a my ciągle w sieci....czasami bardziej .... czasami mniej .....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI takich chwil pod kocykiem i z książką życzę Ci jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńa ostatnio bardzo dobry film obejrzałam i mogę polecić - "The Captive"/ "Pojmani"
Wszystkiego dobrego na nowy rok!
"Zagubiona dziewczyna " świetny, polecam.
OdpowiedzUsuń"Miniaturzystka" i "Sońka" - kompletnie różne, ale wchłania się je "na raz", mimo, że w głowie kołacze się myśl, by sączyć te historie jak najdłużej, by nie dobiec do ostatniej strony...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magdalena
Jakiś czas temu czytałam 'Złodziejkę książek', podobała mi się. Uwielbiam spokój na Twoich zdjęciach :)))
OdpowiedzUsuńKryminalna trylogia Zygmunta Miłoszewskiego- aż żal, że się kończy:)
OdpowiedzUsuńa oprócz ciepłych koców są też ciepłe kadry, takie jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńja odkryłam dopiero teraz Camillę, a z filmów "Między wierszami" ;)
Na zimowe wieczory polecam kryminały Marty Grimes, wspaniały klimat angielskich miejscowości. lekki humor, aż żałuję że przeczytałam już wszystkie przetłumaczone na polski, chyba czas się odważyć i sięgnąć do oryginałów :) A filmowo, ostatnio pochłonęłam 3 serie serialu Newsroom, bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńJa tez lubie cieply koc na zimne wieczory i mojego malego psiowego futrzaka obok, grzejacego mnie zywym ciepelkiem :) Piekne fotografie!
OdpowiedzUsuń"Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk, prawie 100 stron gęstej opowieści, idealnej na zimowe wieczory. :-)
OdpowiedzUsuńO, nowy kot. Rudzielec :)
OdpowiedzUsuńZ książek polecam "Szmaragdową tablicę" i serię "The Killing". "The Killing" jest też w wersji filmowej (inaczej zostały poprowadzone śledztwa), Tutaj polecam wyłącznie wersję duńską -> REWELACJA!!! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa niedawno skończyłam czytać "Cesarzową nocy. Historię Katarzyny Wielkiej" Ewy Stachniak. Sądziłam, że to będzie jakaś kolejna powieść popularna z całą masą niepotrzebnych ekscytacji. A tu zaskoczenie - okazało się, że to świetna psychologiczna proza, napisana w naprawdę dobrym stylu. Polecam.
OdpowiedzUsuń(bardzo fajne te kocie zdjęcia - szczególnie to z ogonem :))
Mój ukochany film-Kroniki portowe,stary,ale mogę go oglądać bez końca. No i muzyka! Ścieżka dzwiękowa jest... Brak mi słów :) można tez sięgnąć po książkę pod tym samym tytułem. Z literatury skandynawskiej ;) polecam W drodze do domu,/opowieści wigilijne z Norwegii/ -autor Levi Henriksen. Mimo,ze Wigilia już za nami,polecam :) bo nie są to ckliwe opowiastki.
OdpowiedzUsuńI ja każdego dnia odrywam kartki poladarium, niektóre budzą zachwyt inne mniej, ale każde zdjęcie jest wspaniałym początkiem dnia.
OdpowiedzUsuńbardzo przytulnie i klimatycznie w Twoim siedlisku Ewo. śledzę bloga od zawsze ubolewam, że tak Cię tu mało ostatnio. pozdrawiam ciepło:)
PS "Miniaturzystka" - koniecznie!
Życzę, aby Nowy Rok był taki jak napisałaś - dobry i spokojny. Od siebie dorzucam jeszcze życzenia radości na każdy dzień, tej dużej z rzeczy ważnych i tych mniejszych, codziennych :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEwo, u nas też zimowe długie wieczory, z orzechami, pieczonymi jabłkami, z kocem i termoforem u boku, z dwoma kubkami kakao, jedno koniecznie bez pianki bo Zo nie lubi ;).
OdpowiedzUsuńCzytamy, w bibliotece buszujemy.
Filmy oglądamy - ostatnio hit "Madika z czerwcowego wzgórza".
Napisz proszę o Waszych wieczorach, zajęcia i pasje Chłopca, Starszej i Młodszej Siostry.
Bardzo jestem ciekawa po co najchętniej z półki z książkami sięgacie?
dobrego dnia :)
Właśnie trafiłam po raz pierwszy raz na Twojego bloga. Bardzo przyjemnie czyta się i ogląda to co publikujesz. Cudowne zdjęcia! Dodaję do zakładek:)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://anicix.blogspot.com/
ach goździki, a Ty w lutym - gdzie?
OdpowiedzUsuń